TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Podróżni przebywający na terenie lotniska O'Hare w Chicago byli świadkami niecodziennego zajścia. Na terenie jednego z terminali spacerował sobie się aligator.
reklama
Zwierzę wywołało spore poruszenie wśród podróżnych. Szybko zawiadomiono służby porządkowe, które musiały uporać się z gadem. Na szczęście cała interwencja przebiegła bardzo szybko i nikt nie ucierpiał. Gad okazał się mały- mierzy bowiem nieco ponad 30 centymetrów. Aligatora najprawdopodobniej wniósł na teren lotniska jeden z podróżnych. Przed wylotem po prostu porzucił zwierzę, nie zważając na konsekwencje.
Całe zajście mocno poruszyło osoby znajdujące się na terenie chicagowskiego portu. "Stałam tu, kiedy jeden z pasażerów wskazał palcem, że tam jest aligator. Popatrzyłam i powiedziałam: Co takiego?!" - relacjonuje całe zajście pracownica ochrony lotniska Tineka Walker. Szybko okazało się, że incydent nie jest jedynie głupim żartem, a zwierzę jest jak najbardziej prawdziwe.
Złapaniem gada zajęli się pracownicy lotniska, którzy do okiełznania zwierzęcia wykorzystali to co mieli pod ręką - szczotkę i śmietniczkę. Schwytane zwierzę przekazano specjalistycznym służbom. Badanie wykazało, że aligator był głodzony przez właściciela i jego stan nie jest najlepszy. Przez pół roku pozostanie w specjalnej placówce, po czym trafi do specjalnego parku dla gadów.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami