TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2011-11-02 - Pasażerowie PR żądają obniżenia cen biletów

List protestacyjny do władz spółki Przewozów Regionalnych podpisało ponad 230 podróżnych. Według nich, przewoźnik powinien zadbać o punktualność swoich pociągów. Jeśli sytuacja się nie zmieni, pasażerowie grożą, że od 1. grudnia będą jeździć bez biletów.

reklama


Funkcjonowanie kolei na Dolnym Śląsku porozstawia wiele do życzenia. Potwierdza to liczba zebranych pod listem protestacyjnym podpisów, a należy zaznaczyć, że możliwość sygnowania swoim imieniem i nazwiskiem żądań wobec Przewozów Regionalnych mieli pasażerowie dwóch przejazdów na trasie Wrocław-Oborniki Śląskie. Można się domyślać, że niezadowolonych podróżnych jest o wiele więcej.

Spóźnienia pociągów Przewozów Regionalnych sięgają kilku godzin. Tak było w przypadku m.in. składu, który wyruszył ze Żmigrodu o 15.25, a dotarł na stację Mikołajów o godz. 17.45. Owszem, pod uwagę należy wziąć trwającą modernizację torów, jednak podwyższenie ceny biletów w takiej sytuacji to dla pasażerów skandal.

Dużą winę za opóźnienia ponosi remont Dworca Głównego we Wrocławiu. Zamknięto tutaj trzy z sześciu peronów, niektóre pociągi zostały zlikwidowane, kilka innych ma skrócone relacje. Dodatkowo, pasażerowie nie są informowani odpowiednio wcześniej o tym, z którego peronu odjedzie dany pociąg. Czasem w ogóle nie otrzymują takich informacji.

Jak piszą w liście protestacyjnym podróżni: "Żądamy obniżenia o 50 proc. cen biletów na wszystkich trasach w województwie dolnośląskim do czasu całkowitego zakończenia remontów jako zadośćuczynienia za ogromne trudności, które nas dotykają. W przypadku niespełnienia żądania oświadczamy, że będziemy korzystać z pociągów spółki Przewozy Regionalne bez biletu i nie będziemy okazywać dowodów tożsamości podczas kontroli konduktora w okresie od 1 do 14 grudnia".

Przewozy Regionalne nie mają jednak zamiaru obniżać cen biletów, ponieważ nie czują się odpowiedzialne za bałagan panujący obecnie na kolei. Remont torów i peronów wykonuje spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, właściciel infrastruktury. Według Przewozów Regionalnych za większość spóźnień pociągów ponosi odpowiedzialność właśnie PKP PLK.

PLK odbija piłeczkę dalej. - W związku z remontami został przygotowany tymczasowy rozkład jazdy - powiedział Oskar Olejnik z dolnośląskiego Zakładu Linii Kolejowych. - Jeśli ta oferta odpowiada pasażerowi, to z niej korzysta. Jeśli nie, rezygnuje z jazdy.

Urząd marszałkowski odpowiedzialny za organizację przewozów kolejowych w regionie nie chce zostawiać tak tej sprawy. - W tej sytuacji na pewno naruszane są prawa pasażerów - powiedziała Agnieszka Zakęś z marszałkowskiego wydziału infrastruktury. - Informowaliśmy już o tym Urząd Transportu Kolejowego, który kontroluje jakość świadczonych usług kolejowych. Uciążliwości związane z remontem wrocławskiego Dworca Głównego są zdecydowanie za duże. Mam na myśli zamknięcie tunelu miejskiego czy peronu trzeciego, a w ostatnim czasie torów w kierunku Poznania.

Spółki kolejowe powinny dojść ze sobą do porozumienia. Remonty prowadzone przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe stają się powodem strat finansowych przewoźnika, ponieważ zostaje on zmuszony do zmniejszenia liczby kursów. Właściciel infrastruktury mógłby obniżyć stawkę za dostęp do torów, a Przewozy Regionalne - ceny biletów. Przewoźnik rozważa tę możliwość. PLK nie jest jednak tak optymistyczna, a zatem do kompromisu może nie dojść.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com