TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Samolot linii lotniczych Air France zawrócił pół godziny po starcie, po tym jak ktoś z personelu znalazł na pokładzie telefon, którego właściciela nie można było zidentyfikować. Wiele wskazywało na to, że zapominalski to pasażer poprzedniego lotu.
reklama
- W żadnym momencie nie było zagrożenia dla załogi i pasażerów. Nie mogliśmy jednak ryzykować - powiedział rzecznik Air France.
Rejs na trasie Houston-Paryż, którym podróżowało 200 osób wystartował z sześciogodzinnym opóźnieniem. Pasażer, do którego należy telefon, najprawdopodobniej odpowie za starty związane z zawróceniem maszyny.
To się nazywa savoir-vivre francuski, zawrócić samolot, aby oddać roztargnionemu pasażerowi jego własność... jednak wobec publicznego oświadczenia o braku ryzyka raczej Air France w sądzie nie wygra. Jak widać kretynizm regulacji dot. bezpieczeństwa sięga szczytów.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami