TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2008-04-21 - Słupski PKS zapłaci odszkodowanie prywatnemu przewoźnikowi?

Słupskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej będzie musiało zapłacić niewielkiej, prywatnej firmie przewozowej ze Słupska prawie pół miliona złotych za utracone zyski. Firma ta właśnie złożyła w sądzie pozew o wypłatę pieniędzy na podstawie prawomocnej decyzji, wydanej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

reklama


Pozew dotyczy korzyści, które prywatny przewoźnik Nord Express stracił trzy lata temu w wyniku niezgodnej z prawem działalności słupskiego PKS. UOKiK orzekł wówczas, że PKS zachowało się jak monopolista, uniemożliwiając kursowanie innemu przewoźnikowi na podmiejskich trasach. Od decyzji sądu odwoływano się przez 3 lata, ostatecznie sąd stwierdził jednak złamanie zasad uczciwej konkurencji.

Zdaniem analityków, polityka komunikacyjna PKS doprowadziła do wprowadzenia w przedsiębiorstwie państwowym zarządu komisarycznego i strat w wysokości 600 tys. zł! W 2004 roku prywatny przewoźnik Nord Express uruchomił połączenie autobusowe pomiędzy Słupskiem a Główczycami. Bilet na przejazd był tańszy niż w autobusach PKS. - Wkrótce po uruchomieniu naszych połączeń PKS ogłosiło 'Wielką Promocję Cenową', obniżając znacząco ceny na wybranych liniach, od 20 do 25% - przypomina Piotr Rachwalski, prezes Nord Express. - Dodatkowo zwiększyło ono o 100% liczbę kursów na tych liniach, z 16 na 32 a także obniżyło cenę biletów do 5 zł. Straciliśmy na tym dużo pieniędzy i wielu klientów.

Obniżanie cen biletów, przy wzrastających cenach paliwa, doprowadziło w końcu do ogromnych strat w państwowej firmie i wypowiedzenia kontraktu dyrektorowi firmy Ireneuszowi Bijacie, który wprowadził nieuczciwą konkurencję. - To było nieracjonalne zachowanie władz firmy, bo ta wojna przynosiła zamiast zysków około 50 tys. zł strat miesięcznie - dodaje Rachwalski. - Niestety, takie eksperymenty zazwyczaj kończą się źle.
Nord Express złożył wówczas skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. PKS przegrał, a niekorzystna decyzja została potwierdzona dwoma wyrokami sądu. Państwowy przewoźnik musiał zapłacić 16 tysięcy złotych kary. Mimo zmiany na stanowiskach w zarządzie słupskiego PKS, nie osiągnięto porozumienia na pierwszej rozprawie polubownej. Oznacza to, że wysokość utraconych korzyści oraz odsetek określi sąd. Jeżeli proces potrwa rok albo dłużej, kwota zadość-uczynienia może wzrosnąć nawet do ponad pół miliona złotych. Obecny dyrektor PKS Andrzej Kraweczyński na razie nie komentuje sytuacji.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com