TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2012-02-02 - Jak podczas mrozów pracuje warszawskie lotnisko

Tęgie mrozy, które nawiedziły w ostatnich dniach Polskę nie zakłócają pracy warszawskiego lotniska. Duże znaczenie ma system IceAlert szwajcarskiej firmy Boschung zamontowany w 1996 roku.

reklama


Przy bardzo niskich temperaturach kluczowe na lotnisku są dwie kwestie: utrzymanie we właściwym stanie pasów startowych i dróg kołowania, a także przygotowanie maszyn do lotu.

Tuż przed wylotem samoloty zajmują stanowiska odladzania, gdzie na kadłub i skrzydła polewany jest środek zawierający glikol, który rozpuszcza lód. Pozwala to usunąć wodę, która zamarzła podczas postoju samolotu, poza tym zabezpiecza maszynę przed oblodzeniem w trakcie startu i lotu.

Rzecznik Okęcia Przemysław Przybylski twierdzi, że pracę portu znacznie bardziej utrudnia temperatura oscylująca wokół zera. Wtedy nawet cienka warstwa wody zamarza i nie wiadomo w jaki stanie tak naprawdę jest pas. Wtedy bardzo przydatny jest IceAlert, który dzięki czujnikom w asfalcie określa wilgotność, temperaturę powietrza i nawierzchni.

Warszawskie lotnisko do odladzania stosuje środki chemiczne na bazie mrówczanów. Ich cena jest dość wysoka, ale środki te są przyjazne środowisku. Popularne na innych lotniskach są octany.

Pilot samolotu, by bezpiecznie wylądować musi znać współczynnik tarcia na drogach kołowania i pasach. Mierzą go pracownicy portu, potem wieża kontrolna przekazuje informacje do pilotów. Dzięki temu pilot wie czy warunki sprzyjają lądowaniu czy skierować maszynę na inne lotnisko.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com