TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-12-01 - Opinia na temat połączenia POT z PAIIZ

Andrzej Pawluszek, Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego, odpowiedzialny między innymi za turystykę i promocję, jednocześnie Prezes Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej przesłał do TTG Polska opinię na temat połączenia Polskiej Organizacji Turystycznej i Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

reklama


Poniżej znajduje się treść dokumentu:

Ministerstwo Gospodarki przedstawiło propozycję połączenia Polskiej Organizacji Turystycznej z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych w jedną instytucję.

Przedstawione propozycje powielają rozwiązania zaproponowane przez poprzedni rząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2003 r. wicepremier Jerzy Hausner zapowiedział połączenie obu instytucji w Polską Agencję Promocji Gospodarczej. Propozycja została przyjęta na posiedzeniu Rady Ministrów 8 października 2003 r. Wicepremier Hausner używał podobnych argumentów, jakimi operują dzisiaj promotorzy nowego podmiotu. Likwidacja powołanie Polskiej Agencji Promocji Gospodarczej miałoby spowodować zmniejszenie kosztów ich funkcjonowania oraz bardziej efektywne wykorzystanie środków dostępnych na promocję polskich przedsiębiorstw. Projekt ustawy nie został jednak skierowany pod obrady Sejmu. Z ostrym sprzeciwem wystąpiła wówczas branża turystyczna krytykując pomysł likwidacji Narodowej Organizacji Turystycznej.

Organizacje turystyczne takie jak POT, istnieją w ponad 130 krajach na świecie (24 krajach UE). Wszystkie prowadzą działalność w oparciu o swoje przedstawicielstwa zagraniczne. Jest to normalna praktyka gospodarcza. Kraje, które postawiły na turystykę czerpią z tego powodu znaczne profity. Nasi europejscy konkurenci - Węgrzy posiadają 29 takich przedstawicielstw, Czechy 23, a Polska jedynie 13. Aktualnie nasz kraj zajmuje przedostatnie miejsce w krajach UE (przed Słowacją), jeśli chodzi o ilość swoich przedstawicielstw. Ministerstwo proponuje połączenie działalności oddziałów POT za granica z innymi placówkami dyplomatycznymi np. Wydziałami Promocji Handlu i Inwestycji. Warto jednak pamiętać, że praktycznie może to dotyczyć wyłącznie, i to nie we wszystkich przypadkach, wspólnie użytkowanego lokalu (o ile obiekt jest łatwo dostępny dla odwiedzających, co jest wykluczone w przypadku przyjęcia propozycji MG, bowiem oddziały POPGiT-u miałyby działać w polskich placówkach dyplomatycznych ). Nie jest to absolutnie możliwe np. w Holandii gdzie POIT powinien funkcjonować w Amsterdamie (centrum turystyczne i biznesowe, stolica) natomiast Wydział Promocji Handlu i Inwestycji znajduje się w Hadze (siedziba rządu, parlamentu, ministerstw). Diametralnie inna jest specyfika codziennej działalności oddziałów zagranicznych POTu, czyli polegająca na stałych bezpośrednich kontaktach z indywidualnymi klientami i tak: - stanowisko informacji turystycznej i dystrybucji materiałów promocyjnych, gdzie niezbędna jest szeroka wiedza fachowa, łatwa dostępność dla indywidualnego klienta z zewnątrz w dobrej lokalizacji. Połączenie takiego stanowiska pracy z innymi z zakresu działalności WPHiI czy Ambasady nie jest możliwe ze względu na niezbędne kompetencje i ilość obowiązków - średniorocznie Ośrodki Zagraniczne POT odwiedzane SA przez kilka tysięcy osób; - inne stanowiska merytoryczne (kontakty z branżą turystyczną, mediami, organizacja imprez itp.) prowadzą prace z zupełnie innymi grupami docelowymi niż wynika to z zakresu działania WPHiI Ambasad RP.

Realnym niebezpieczeństwem jest marginalizacja roli turystyki w nowym podmiocie. W projekcie ustawy z sześciu zadań, jakimi miałby się zajmować nowy podmiot, tylko jedno dotyczy turystyki. Projektodawcy zdają się zapominać, że promocja turystyki ma swoją specyfikę i różni się od promocji innych dziedzin gospodarki. Warto przypomnieć, że Polska zarobiła na turystyce np. w ubiegłym roku 6,2 mld USD (Dane Instytutu Turystyki).

Państwa Unii Europejskiej i zdecydowana większość państw świata posiadają Narodową Organizację Turystyczną będącą wyspecjalizowaną agendą rządową do spraw promocji turystyki (jest to również wymóg UE), zmiana tej sytuacji stawia nasz kraj w jednym szeregu z krajami środkowej Afryki. Rozwiązania proponowane w 2003 r. przez Rząd SLD i przedstawiane obecnie przez Ministerstwo Gospodarki, funkcjonują jedynie w Portugalii. Jednakże system promocji realizowany przez narodowe organizacje turystyczne i ich przedstawicielstwa zagraniczne jest najbardziej efektywny (przypomnę ten system funkcjonuje w 24 krajach UE!). Wg informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, kraje, które chciały od niego odejść i przejściowo zlikwidowały NTO wraz z ich przedstawicielstwami z powrotem je odtworzyły (USA) lub zamierzają odtworzyć (Portugalia). Wynikało to z natychmiastowego, odczuwalnego spadku turystyki przyjazdowej, poważnego zmniejszenia się zainteresowania przez media, spadku przychodów. Dlaczego nie chcemy korzystać ze sprawdzonych wzorców, tylko planujemy ryzykowne, wątpliwe eksperymenty? Zmiana sprawdzonego systemu promocji polskiej turystyki opartego na najlepszych europejskich wzorcach grozi paraliżem gospodarki turystycznej. Najsilniej odczują je podmioty gospodarcze i to w okresie, kiedy Polska ma szansę powiększyć dochody z tej dziedziny gospodarki dzięki dynamicznie rozwijającemu się transportowi lotniczemu, lepszej dostępności komunikacyjnej i naszemu członkostwu w Unii Europejskiej. O ile można i należy mieć uwagi, i propozycje usprawnień funkcjonowania POT, o tyle próbowanie kompletnego jej przemeblowania poprzez łączenie z innymi strukturami spełniającymi pozornie te same cele spowoduje nieuchronnie "wylanie dziecka z kąpielą". Traktowanie do tej pory gospodarki turystycznej w Polsce po macoszemu, czego przejawem jest m.in. budżet POT odpowiadający paru procentom np. budżetu Tourism Ireland czy kilkunastu procentom budżetu NTO Węgier, przy połączeniu lub przekształceniu POT w organizacje promującą i marketującą "wszystko co polskie", zepchnie promocję turystyczną i jej skuteczność na margines. W projekcie połączenia POT z PAIIZ mówi się o kompleksowej promocji Polski za granicą. A co z promocją turystyczną w kraju? Co z informacją turystyczną? Co z rozwojem produktów turystycznych?

Nakłady przeznaczane na promocję turystyki w Europie na poziomie krajowym wyniosły w 2003 roku (dane w euro) w wybranych krajach: Hiszpania - 92 000 000, Wielka Brytania - 90 000 000, Węgry - 31 000 000. Polska - 7 000 000. Wyraźnie widać, że wydatki w Polsce należą do najniższych z krajów Unii Europejskiej. Na czym chcemy jeszcze oszczędzać?

Andrzej Pawluszek
Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego
odpowiedzialny m.in. za turystykę i promocję;
Prezes Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com