TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Samolot pasażerski lecący do Warszawy, z powodu gęstej mgły, musiał wylądować w Rzeszowie. Pasażerowie narzekają na złą organizację, a tymczasem zarząd portu w Jasionce i firma obsługująca podróżnych nie mają sobie nic do zarzucenia.
reklama
W niedzielę, o godzinie 21.50, pasażerowie lecący z Zurychu, mieli wylądować w Warszawie. Tak się jednak nie stało. Zostali poinformowani przez kapitana, że ze względu na złe warunki pogodowe muszą lądować awaryjnie w Rzeszowie. Potem jasne informacje się skończyły. Na lotnisku pojawiło się wielu pasażerów w podobnej sytuacji. Niestety nikt nie poinstruował ich co mają robić dalej. Matki z małymi dziećmi nie otrzymały nawet swoich wózków. Nie zaproponowano im również innego niż autokar formy transportu. W ogólnym bałaganie w końcu jeden z pracowników powiadomił, że przed terminalem pojawią się autobusy. Tam również zabrakło odpowiedniej organizacji. Podróżni nie zostali podzieleni według lotów, co spowodowało całą lawinę problemów, między innymi z bagażami. Ostatecznie autokary wyruszyły z Rzeszowa o 23.30 - wynika z relacji pasażerów.
Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka poinformował, że to agenci handlingowi zajmują się sprawami obsługi naziemnej samolotów na lotnisku w Jasionce. Przewoźnik lotniczy, który ma z nimi podpisane odpowiednie umowy, odpowiada natomiast za dostarczenie czy też przewiezienie pasażerów do portu docelowego. W Jasionce, pasażerów LOT obsługuje firma Welcom Airport Services.
Pasażerom, którzy poczuli się dotknięci dezorganizacją na rzeszowskim lotnisku pozostaje złożyć reklamację.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami