TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2012-02-01 - Uważaj co robisz. Jesteś obserwowany.

Stany Zjednoczone w pierwszej dekadzie drugiego tysiąclecia straciły ponad 2,4 mln turystów, którzy rozczarowali się amerykańskim systemem bezpieczeństwa. Ich niechęć spowodowały zwłaszcza osobiste rozmowy i krępujące kontrole lotniskowe.

reklama


W związku z drastycznym spadkiem osób zainteresowanych podróżami do USA, kraj zapowiedział, iż zmieni bardzo restrykcyjną do tej pory politykę migracyjną, ale tak się nie stało. Jak się bowiem okazało kraj kontroluje serwisy społecznościowe turystów wybierających się do Ameryki.

Młody Brytyjczyk, Leigh Van Bryan, nie został wpuszczony do USA, po tym jak kontrola celna przeczytała na jego Twiterrze wpis, że "zniszczy Amerykę". Było to żart dwudziestolatka, który miał na myśli nic innego jak "grube imprezowanie". Niestety żartu nie zrozumiał Departament Bezpieczeństwa USA. Anglik wraz ze swoją towarzyszką podróży zostali aresztowani zaraz po wylądowaniu samolotu w Los Angeles.

W innym wpisie Leigha van Bryana można było z kolei przeczytać, że on wraz z koleżanką "już za trzy tygodnie będą w Hollywood, denerwując ludzi i odgrzebując Marilyn Monroe".

Jak się jednak okazało, oba wpisy były żartem. Brytyjczyk tłumaczył amerykańskim władzom, że w brytyjskim slangu słowo "destroy" oznacza nie tylko zniszczyć, ale również "imprezować", a wpis o Marylin Monroe był cytatem z kreskówki "Family Guy".

Jednak Amerykanie nie docenili humoru rodem z Wysp i potraktowali młodych ludzi jak terrorystów. Wydział ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który kontroluje również serwisy społecznościowe uznał, iż Anglik stanowi zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. Amerykanie przeszukali bagaże Brytyjczyków szukając w nich... łopat, którymi mieliby rzekomo wykopać zwłoki legendy amerykańskiego kina. Natomiast turyści nie dość, że spędzili pół doby w celi, to następnego dnia rano zostali odwiezieni z powrotem na lotnisko i odesłani do domu.

Być może wydarzenie jakie miało miejsce w Los Angeles będzie dla niektórych osób przestrogą. Jak widać trzeba uważać na to co zamieszczamy i piszemy w swoich serwisach społecznościowych. "Wielki Brat" czuwa i możemy zostać niesłusznie posądzeni o terrorystyczne zapędy. Dotyczy to nie tylko turystów wybierających się do USA... Dotyczy to każdego z nas!



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com