TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Bułgarzy, których głównym źródłem utrzymania jest turystyka protestują. Ich zdaniem coraz miej osób przyjeżdża wypoczywać nad bułgarskie wybrzeże.
reklama
Jeden z protestujących przyznał, że turyści wolą wyjechać do Grecji lub Turcji niż zostać nad Morzem Czarnym. Podróżni preferują zagraniczne kierunki z uwagi na fakt, iż ceny w Turcji czy Grecji są niższe lub bardzo porównywalne, a jakość pobytu zdecydowanie lepsza.
W mijającym sezonie Bułgaria po raz pierwszy zanotowała spadek liczby turystów. Mniej przyjeżdża równiej Rosjan, który od zawsze dobrze się czuli nad bułgarskim morzem. Oficjalnie mówi się o 12% spadku liczby turystów, jednak branża turystyczna uważa, że jest dużo gorzej. Bułgarska turystyka zapewnia 14% PKB.
Zdaniem specjalistów jedną z przyczyn zahamowania rozwoju turystyki w Bułgarii jest trwający konflikt na Ukrainie. Rosyjski rząd zachęca Rosjan do wypoczynku na Krymie. Poza tym analitycy twierdzą, że bułgarska turystyka osiągnęła już punkt krytyczny i czeka ją stagnacja. Ponadto przyjezdni zaczynają zauważać problemy o których mówiło się od lat. Bułgarskie wybrzeże jest za bardzo zabudowane przez co na próżno szukać zieleni i przyrody pomiędzy wielkimi budynkami. Zdecydowana większość blokowisk w nadmorskich miastach nie posiada połączenia z kanalizacją miejską przez co wszystkie odpady i ściegi są wylewane wprost do morza.
Tego typu niuanse z pewnością odstraszają podróżnych. Zwłaszcza teraz, gdy w modzie jest ekologia i walka o naturalne środowisko.
turyści skarżą się też na znaczny spadek jakości usług im oferowanych w bułgarskich kurortach. Można stwierdzić iż turystyka postawiła na ilość, a nie na jakość. Zniknęło jedzenie, które było zachwalane przez wypoczywających. Teraz w ramach oszczędności czasu i pieniędzy posiłki przygotowywane są z kiepskiej jakości półproduktów.
Nadzieją bułgarskiej branży turystycznej pozostaje młodzież, która przyjeżdża do kraju na wielkie alkoholowe obozy. W Złotych Piaskach czy w Słonecznym Brzegu w sezonie przeważają młodzi turyści, których głównym celem są imprezy. W tym regionie plaże należą do państwa i zostały objęte umowami koncesyjnymi, więc są płatne.
Zdaniem ekspertów branża turystyczna jest sama sobie winna. To właśnie mieszkańcy wybrzeża i właściciele nadmorskich hoteli doprowadzili turystykę do takiego stanu. Miejsc w hotelach jest zdecydowanie więcej niż miejsc na plaży. Bułgarzy naliczają bardzo wysokie opłaty za parkingi czy za przejścia przez drogi prowadzące do plaż. Opłaty za kempingi ie są regulowane a nieświadomi turyści często przepłacali za mało atrakcyjne miejsca. Te wszystkie czynniki sprawiły, iż przyjezdni postanowili zrezygnować z bułgarskich warunków i wyjechać na urlop do innych, ościennych państw.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami