TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Jeden z najpopularniejszych kierunków wyjazdów polskich turystów - Egipt zmaga się z olbrzymimi problemami. Rezerwy dewizowe topnieją, rośnie bezrobocie, inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie oraz brakuje stabilności politycznej, która pozwoliłaby na rozwój kraju.
reklama
Polacy stanowią ważną grupę turystów odwiedzających kraj na Nilem - w latach 2009-2010 stanowili ok 4 proc. spośród wszystkich odwiedzających Egipt.
W 2011 roku, Egipcjanie wyszli na ulicę domagając się ustąpienia ówczesnego prezydenta Hosniego Mubaraka. Niepokoje w trakcie i po rewolucji sprawiły, że w roku finansowym 2011-2012 wzrost PKB w kraju faraonów wyniósł 1,8 proc. - to najniższy wskaźnik od 1992 roku. Zmniejszeniu uległy również zyski z turystyki z 12,5 mld dolarów w 2010 roku, do 8,8 mld dolarów rok później.
"Nasze zagraniczne dochody pochodzą z eksportu ropy i gazu, obsługi Kanału Sueskiego, turystyki, która jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki, eksportu oraz od pracowników egipskich zatrudnionych za granicą. To pięć głównych silników zapewniających nam rezerwy. Po rewolucji w każdym z tych sektorów nastąpiło pogorszenie z wyjątkiem obsługi Kanału Sueskiego" - tłumaczy prezes Egipsko-Polskiego Stowarzyszenia Biznesmenów Medhat El Kaissy.
Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w roku finansowym 2013-14 inflacja w Egipcie osiągnie niemal 14 proc. Bezrobocie wzrosło do 13 proc., a deficyt budżetowy sięga 10,9 proc. PKB.
Sytuacji ekonomicznej Egiptu nie poprawia brak stabilności politycznej. Kontrowersje wzbudza uchwalona pod koniec 2012 roku konstytucja, która uznaje szariat za źródło prawa a islam za religię państwową.
Pomimo zawirowań, Polacy chętnie jeżdżą do Egiptu. Minister turystyki Mohammed Hicham Abbas Zazu ogłosił, że władze chcą przyciągnąć około miliona Polaków. Podkreślał, że przybywający nad Nil Polacy mogą czuć się w stu procentach bezpiecznie.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami