TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-03-20 - Katowice: Nikiszowiec na liście UNESCO?

Władze Katowic uważają, że już wkrótce Nikiszowiec stanie się wielką atrakcją miasta. Niedługo rozpocznie się renowacja dzielnicy, a następnie starania o wpis na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

reklama


Nikiszowiec jest najczęściej pokazywanym na ekranie kawałkiem Śląska. Można go było zobaczyć w filmach Kazimierza Kutza, Janusza Kidawy, Macieja Pieprzycy, Lecha Majewskiego i telewizyjnych reportażach - nawet częściej zagranicznych niż polskich. W starej dzielnicy częściej też można spotkać turystów zagranicznych niż Polaków. 18 marca, Nikiszowiec odwiedziła grupa Francuzów i Niemców. Robili zdjęcia familoków, zaglądali na podwórka, a także zachwycali się kościołem i arkadami na centralnym placu.

Edith Kahlert i Thea Höll, turystki z Niemiec zgodnie przyznaÅ‚y - WidziaÅ‚yÅ›my już podobne osiedle w Berlinie, ale nie byÅ‚o aż tak wielkie. To jest naprawdÄ™ coÅ› imponujÄ…cego, jakby czas cofnÄ…Å‚ siÄ™ o sto lat. Wystarczy tylko trochÄ™ pielÄ™gnacji i bÄ™dzie super!
Dzielnica jest bardzo zniszczona, z wieloma zaniedbanymi budynkami. Przy ulicy Rymarskiej znajduje się budynek magla i pralni, który wymaga remontu. Zniszczone są także ulice, a nawet plac przed kościołem św. Anny, centralny punkt Nikiszowca. W wielu budynkach są powybijane szyby.

Jest szansa, że już wkrótce to się zmieni. Władze Katowic zapowiedziały, że po renowacji śródmieścia, rozpoczną prace na Nikiszowcu.

Remont starego magla, gdzie obecnie mieści się filia Muzeum Historii Katowic, będzie kosztować 3 mln złotych. W planach jest też wybrukowanie kostką placu przed kościołem i okolicznych uliczek. Wzdłuż ulic zostaną postawione latarnie. Władze obiecały również wsparcie finansowe remontów elewacji oraz przypilnowanie porządków na podwórkach.

Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego magistratu wyznał - Musimy mieć produkt turystyczny z prawdziwego zdarzenia. Wszyscy wiedzą, gdzie jest Spodek, ale mamy również Nikiszowiec. Jeździ tam mnóstwo wycieczek i musimy zrobić wszystko, by był jeszcze atrakcyjniejszy.

Alojzy Koszawski, emerytowany górnik, mieszkaniec Nikiszowca od 50 lat, zgadza się, że remont dzielnicy jest niezbędny. - Ale najpierw przyda się tu trochę posprzątać. Od początku zimy tak tu jest - powiedział Koszawski, wskazując górę zlodowaciałego śniegu obsypaną petami i papierkami.

Urzędnicy mają nadzieję, że Nikiszowiec zostanie wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Nie przeraża ich nawet to, że Urszula Brzezińska z Polskiego Komitetu ds. UNESCO w Warszawie nie wie, gdzie jest Nikiszowiec.

Grażyna Szołtysik, wiceprezydent Katowic przyznaje - To unikat i wszyscy nasi goście są zauroczeni tym miejscem. Jestem za tym, by wpisać dzielnicę na listę. Pod wnioskiem na pewno podpisze się również Jacek Grela, prezes Spółki Mieszkaniowej "Wieczorek", która administruje częścią zabytków.

Grela wyznał - To by nam pomogło w staraniach o dodatkowe pieniądze na remonty. Cieszę się także z planów miasta. Ciągle spotykam tu turystów, ale wiem, że trzeba tu jeszcze wiele zrobić. Grela radzi, by najpierw zadbać o poprawę bezpieczeństwa w dzielnicy. W tym celu spółka wraz z magistratem planuje założyć system monitoringu.

Nikiszowiec to osiedle, które zostało wzniesione w pobliżu szybu Nikisch na początku XX wieku. Zespół budynków na Nikiszowcu to katowicka perełka architektury. Projektantami osiedla byli bracia Emil i Georg Zillmannowie z Charlottenburga. Centralnym miejscem jest plac z neobarokowym kościołem. Od placu odchodzi pięć ulic. Z lotu ptaka całość przypomina widownię amfiteatru ze sceną na centralnym placu. Każdy z trzykondygnacyjnych familoków stanowi odrębną całość, wyposażony jest w wewnętrzne podwórko, gdzie jeszcze niedawno w tzw. piekarniokach piekło się chleb i hodowano świnie i kury.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com