TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Wraz z początkiem wakacji inspektorzy sanepidu szturmem ruszyli w kierunku nadmorskich lokali gastronomicznych. Wzmożone kontrole to wynik ostatnich doniesień mediów o tym, że w branży źle się dzieje. Jakie uchybienia znalazły się na liście kulinarnych przewinień?
reklama
Urzędnicy wykryli m.in. oszustwa na ilości alkoholu i jedzenia - chodzi tutaj głównie o dolewanie procentów do drinków oraz sprzedawanie potraw o zaniżonej wadze, wykorzystywanie przeterminowanych półproduktów, przechowywanie ich w nieodpowiednich temperaturach, używanie starych i zanieczyszczonych tłuszczów do smażenia dań, stosowanie tańszych zamienników. W pamięci pracowników Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku na długo pozostaną obrazy brudu oraz przekrętów stosowanych w licznych restauracjach. Jak udało się ustalić większość osób pracujących w gastronomii nie posiada nawet aktualnych badań, które dopuszczały by ich do pracy z żywnością.
Konieczne było pobranie do badań próbek dań mięsnych, dopiero ostateczne wyniki pokażą co tak naprawdę serwowali swoim klientom właściciele nadmorskich restauracji. - Zdarzało się, że sałatki z serem Feta tak naprawdę były z innym serem. Albo na przykład w pierogach z mięsem cielęcym było stwierdzane DNA wieprzowiny czy drobiu - przyznała Anna Klecha, naczelnik Wydziału Kontroli Artykułów Żywnościowych i Nieżywnościowych.
Dużą zaletą wizyt pracowników Inspekcji Handlowej jest zaskoczenie. Lokal wygląda zupełnie inaczej, gdy jak w przypadku sanepidu kontrola jest zapowiedziana. W efekcie nałożono 43 mandaty na kwotę 11 450 złotych, aż 14 przypadków rozpatrzy sąd. Nie obejdzie się bez interwencji Urzędu Skarbowego, Urzędu Miar oraz Inspekcji Sanitarnej.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami