TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Wrocław szykuje się na organizację corocznego Jarmarku Bożonarodzeniowego, który wystartuje już 22 listopada. Przedsięwzięcie ma zachęcać turystów i mieszkańców miasta do odwiedzenia Rynku i skorzystania z przygotowanych atrakcji. Nie wszyscy jednak podzielają optymizm organizatorów.
reklama
Przeciwko organizacji Jarmarku zaczęli buntować się restauratorzy. Osoby związane z branżą gastronomiczną twierdzą, że podobne inicjatywy zabierają im klientów. Okres w którym można spodziewać się mniejszego zysku jest długi, bowiem Jarmarki Bożonarodzeniowe trwają cały miesiąc. Kończą się dopiero przed samymi świętami - 22 grudnia.
Kramy oferujące wyroby świąteczne, rękodzieło i ozdoby staną na północnej, wschodniej i południowej pierzei rynku. Zwyczajowo ustawia się je tyłem do lokali gastronomicznych, które wówczas stanowią jedynie tło do całego wydarzenia. Takie rozwiązanie nie podoba się restauratorom, którzy uważają, że Jarmark godzi w ich interesy.
Opinie są jednak w tej kwestii podzielone. "Naszym zdaniem, lepiej aby na Rynku działo się cokolwiek, niż żeby nic się nie działo" twierdzi Andrzej Dobek, szef stowarzyszenia "Nasz Rynek"."Taki jarmark sprawia, że do centrum przychodzi przecież więcej potencjalnych klientów" - dodaje. Ukłonem w stronę właścicieli lokali ma być również stworzenie przejść pomiędzy kramami, tak aby ułatwić dostęp do otaczających je restauracji.
Petycje restauratorów zostaną w szerszym zakresie uwzględnione w procesie organizacji przyszłorocznego Jarmarku. Budki zmienią swój układ, i na ulicy Świdnickiej zostaną rozstawione tak, aby nie znajdowały się już tyłem do otaczających je lokali - deklaruje Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Wrocławia. Decyzja w sprawie przyszłorocznych kramów na Rynku jeszcze nie zapadła.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami