TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Ma dwa metry długości, nieco ponad dwa wysokości i cztery metry szerokości. Przeważnie z dwoma łóżkami, ułożonymi piętrowo oraz namiastką mebli. Mowa o sleep box, nowym patencie, który wkrótce zdominuje lotniska, dworce kolejowe, a być może nawet biurowce. To wersja minisypialni, która umożliwia podróżnym udanie się na krótka drzemkę bez konieczności dojazdu do hotelu.
reklama
Zmęczeni podróżni, którzy utknęli na lotnisku w Monachium także mają możliwość skorzystania z takich przenośnych "hoteli", napcabs to niemiecki odpowiednik sleep boxa, wyposażony także w łóżko i małe biurko do pracy. W oknach wiszą żaluzję - dla ochrony prywatności.
Kabiny dostępne są na monachijskim lotnisku od 2010 r. - dotychczas dostępne były tylko w Terminalu 2, a obecnie zwiększono ich liczbę i udostępniono także w strefie odlotów Schengen. Dostęp do napcabs można wykupić za pomocą ekranu dotykowego i karty kredytowej. Za godzinę wypoczynku trzeba zapłacić niemało, bo aż 10 euro.
Pierwsze takie kabiny powstały na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. To do rosyjskich architektów z grupy Arch Group należy projekt tego przedsięwzięcia. W mieście ma wkrótce zostać utworzony pierwszy hostel składający się wyłącznie z takich sleep boxów.
Jak widać zainteresowanie rośnie. Podobno niemal sto sztuk zamówił port lotniczy w Dubaju, mówią konstruktorzy produktu.
Koszt takiego przenośnego "pokoju" to około 7 tys. euro, ale jak twierdza Rosjanie inwestycja zwraca się już po niespełna roku eksploatacji.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami