TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2013-04-22 - Tradycyjne linie będą jak tani przewoźnicy?

Obecnie tanie bilety i przewoźnicy niskokosztowi generują już 38% całego ruchu lotniczego w Europie - podał Amadeus Air Traffic Travel Intelligence. Narodowi przewoźnicy są więc w tarapatach. Dlatego planują zmianę modelu operacyjnego na bardziej ekonomiczny.

reklama


Tak wysokiej pozycji tanie linie nie mają nigdzie na świecie. W Ameryce Północnej tani przewoźnicy kontrolują 30% ruchu, w Ameryce Łacińskiej mają 25%, w Azji to tylko 19%, a na Bliskim Wschodzie - jedynie 14%. W 2012 roku tanie linie lotnicze przewiozły w Europie aż 202,4 mln pasażerów, co oznacza wzrost o 7,2% w porównaniu z rokiem poprzednim. Mocną pozycję tanich linii w Europie pokazuje również ranking dziesięciu największych przewoźników. W tym zestawieniu aż cztery miejsca zajmują linie niskokosztowe.

Sytuacja narodowych przewoźników nie jest najlepsza. Na przykład LOT ma poważne kłopoty finansowe, w ubiegłym roku zbankrutował węgierski Malev. Tradycyjne linie kopiują więc strategie od przewoźników niskokosztowych. Na przykład tworzą linie hybrydowe. Takie firmy zaoferują w samolotach dwa rodzaje miejsc: droższe w wyższym standardzie oraz tańsze odpowiadające standardom tanich linii. Taką ofertę już od lipca wprowadzi należący do Lufthansy Germanwings.

Ponadto Lufthansa ma też w planach stworzenie zupełnie nowej taniej linii lotniczej. Jej samoloty latałyby nie tylko po Europie, ale także wykonywałyby loty międzykontynentalne. Jednym z głównych kierunków miałaby być Azja. Ostatnio bowiem zauważa się poważną ekspansję azjatyckich przewoźników na europejskim niebie, którzy oferują tanie bilety.

Narodowi przewoźnicy szukają też innych metod na tańsze bilety. LOT wprowadził akcję "Szalona środa", a Air France oferują taryfę MiNi, w której bilety można kupić po cenie jak u tanich przewoźników



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com