TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2012-09-28 - Piloci uniknęli katastrofy. Sprawę zatuszowano.

Do kabiny pilotów dostały się opary gazu, który pomimo słodkawego zapachu był silnie toksyczny. Piloci siedzący wówczas za sterami niemal stracili przytomność. O mały włos uniknęli katastrofy. Uratowały ich maski tlenowe.

reklama


- Kapitan zdołał zmobilizować ostatnie rezerwy i posadzić na ziemi 60-tonowego Airbusa ze 149 osobami na pokładzie - napisał dziennik "Die Welt". Zdarzenie miało miejsce 19 grudnia 2010 roku. Samolot pasażerski należał do przewoźnika Germanwings. Dziś, w niemieckich mediach, pojawiła się informacja, że incydent próbowano zatuszować.

Linie lotnicze powiadomiły o tym wydarzeniu federalne biuro badania wypadków lotniczych, jednak informacja o nim nie pojawiała się w miesięcznym raporcie urzędu, gdzie zazwyczaj odnotowuje się dużo mniej niebezpieczne przypadki - poinformowały "Welt" i radio NDR Info. Z zawiadomienia złożonego przez Germanwins wynikało, iż dochodzenie w tej sprawie nie jest konieczne.

Jak sugeruje "Die Welt", Germawings celowo zbagatelizowało incydent, aby uniknąć śledztwa.

Raport na temat wydarzeń sprzed prawie dwóch lat, opublikowano dopiero wczoraj. Wynika z niego, że do kokpitu dostały się opary płynu odmrażającego. Była zima, przed startem samolot został spryskany płynem z glikolem.

W związku z nowymi faktami, dziś w Bundestagu, odbędzie się dyskusja na ten temat.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com