TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2012-05-24 - Biura podróży czeka zła passa?

Trudna sytuacja ekonomiczna oraz wzrost kursu euro i dolara w ostatnich dniach, prawdopodobnie przyczynią się w tym roku do upadku kilku biur podróży - ostrzega Instytut Turystyki.

reklama


Jeszcze kilka miesięcy temu, wszyscy mieli nadzieję, że ten sezon będzie dla branży udany. Świadczyły o tym chociażby w miarę dobre wyniki sprzedaży. Niestety obecna sytuacja nie napawa optymizmem. W krajach arabskich wciąż nie ma spokoju. W Tunezji islamiści napadają na hotele serwujące alkohol. W Egipcie Beduini porywają turystów. Natomiast Grecja odstrasza podróżnych widmem bankructwa i rozruchów. Na każdym kroku w prasie ukazują się artykuły sugerujące, iż w wakacje kraj czeka paraliż, a turyści udający się w te rejony powinni zabrać ze sobą rezerwy gotówki oraz paszporty, gdyż granice zostaną zamknięte.

Ponadto perspektywa opuszczenia przez Grecję strefy euro przygniotła wspólną walutę. Spadek wartości euro w stosunku do dolara - to zrozumiałe, ale traci też złoty. Można spodziewać się zatem, iż rachunki biur podróży wzrosną. Sytuacja dla branży staje się coraz bardziej napięta. Coraz głośniej mówi się o stratach touroperatorów. Przykładem może być stabilny do tej pory Rainbow Tours. Choć nie jest to najlepsza miara, ale warto wiedzieć, że od połowy lutego o ponad milion zł wzrosło zadłużenie firm turystycznych notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Obecnie wynosi ono ponad 6 milionów złotych, a w rejestrze notowanych jest 439 biur podróży. A przecież wiele należności nie jest i nie będzie zgłaszane do KRD.

Niektórzy zniknęli z rynku: dawna Triada, Jet Touristic. Inni redukują etaty. Nieoficjalnie mówi się, iż w m.in. Sky Clubie pracuje coraz mniej osób i występują kłopoty z kontaktem z działem agencyjnym.

Według polskiego prawa, łatwiej ogłosić "bankructwo" niż likwidację firmy. Dlatego niektórzy eksperci spodziewają się, jeszcze w tym roku, kilku spektakularnych bankructw. Wiceprezes Instytutu Turystyki Krzysztof Łopaciński powiedział w rozmowie z IAR, że dla niektórych firm balansującym na granicy wypłacalności po prostu jest korzystniej ogłosić bankructwo. - Obecnie nie opłaca się zamknąć biura, opłaca się jedynie bankructwo. Szczególnie w sytuacji gdy grupa turystów jest już zagranicą. - ostrzega Krzysztof Łopaciński - Koszty przymusowego powrotu turystów pokrywa ubezpieczyciel, a właściciel bankrutującej firmy może legalnie otworzyć nowe biuro podróży. Tylko, czy turyści po takich "atrakcjach" będą jeszcze chcieli jeździć z biurami na wczasy?



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com