TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Airbus linii Air France ponownie uniknął tragedii. Wszyscy pamiętamy katastrofę francuskiego Airbusa, który dwa lata temu wpadł do Atlantyku. Na pokładzie samolotu znajdowało się wówczas 228 osób. Francuskie media podały, że identyczne problemy przytrafiły się w tym samym miejscu innej maszynie francuskich linii.
reklama
Zastanawiający jest fakt, że znowu chodziło o samolot lecący z Rio de Janeiro do Paryża. Maszyna wpadła w strefę silnych turbulencji nad Atlantykiem. Czujniki prędkości zaczęły źle funkcjonować, pilot automatyczny sam się wyłączył. Samolot zaczął nagle tracić prędkość.
Identyczny scenariusz jak przed dwoma laty. Tyle, że tym razem pilotom udało się odzyskać panowanie nad maszyną. Z obserwacji załogi wynika, że gdyby prędkość samolotu spadłaby jeszcze o 5 kilometrów na godzinę, to maszyna runęłyby do Atlantyku.
Warto przypomnieć, że po pamiętnej katastrofie, we wszystkich Airbusa Air France wymieniono czujniki prędkości na nowsze. Zatem prawdopodobnie rzeczywista przyczyna tragedii sprzed dwóch lat pozostaje wciąż nieznana.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami