TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Pożar w porcie lotniczym Jomo Kenyatta w Nairobi całkowicie sparaliżował jego działanie. Katastrofa zdezorganizowała poważnie loty nad Afryką Wschodnią. Problemy z wylotem mają tez obywatele Polscy.
reklama
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Żywioł strawił halę przylotów międzynarodowych oraz jeden z terminali w hali odlotów.
Mimo spekulacji w mediach, że pożar mógł być upamiętnieniem krwawego zamachu bombowego na placówki dyplomatyczne USA, do którego doszło równo 15 lat temu, Kenijskie służby wykluczają zamach terrorystyczny.
Władze lotniska podjęły natychmiastową decyzję o przekierowaniu rejsów do innych portów lotniczych. Prowizoryczne działanie lotniska ma zostać wznowione najwcześniej w środę wieczorem.
Z lotniska w Nairobi odlatywać mieli polscy turyści - uczestnicy wyprawy na Kilimanadżaro. Niestety jak wynika z informacji TVN24 na miejscu panuje chaos informacyjny. Pasażerowie, których loty zostały odwołane w wyniku pożaru nie bardzo wiedzą jak linie lotnicze zamierzają postąpić.
Aleksander Kropiwnicki z polskiego konsulatu w Nairobi nie potwierdził informacji o polskich pasażerach. Dyplomata zapewnił jednak, że konsulat pozostaje w stałym kontakcie z liniami lotniczymi i jest gotowy nieść pomoc rodakom, jeśli taka będzie potrzebna. Pasażerowie powinni kontaktować się ze swoimi biurami podróży, aby móc jak najszybciej wrócić do domu.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami