TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Rolnicy zostaną hotelarzami? W Polskiej Izbie Hotelarstwa powstał taki projekt. Czy hotele na wsiach okażą się trafionym pomysłem?
reklama
W zamyśle prezesa PIH obiekty powstałe na wsiach miałyby maksymalnie 28 pokoi i od 1 do 3 gwiazdek. "Izba każdego chętnego rolnika przeszkoli, zapewni opiekę prawną, zamówi projekt architektoniczny, postawi budynek i go wyposaży. - Do tego stworzymy centralną bazę rezerwacyjną i kompleksową promocję całej sieci, którą nazywamy hotele Agro" - mówi prezes PIH Krzysztof Milski. "Ile to będzie kosztowało? Postawienie hotelu to koszt 5 mln zł plus minus 10 procent. - Tak niskie koszty jesteśmy w stanie uzyskać, bo np. wyposażenie byśmy zamawiali hurtowo dla większej ilości obiektów" - dodaje.
Środki finansowe na ten cel mają pochodzić z Banku Gospodarstwa Krajowego, z którym prowadzone są rozmowy. Jest możliwe, że rolnik-hotelarz nie musiałby dysponować żadną gotówką, jego wkładem własnym miałaby być ziemia, na której powstałby hotel oraz hipoteka samego budynku.
Atutem takich obiektów miałaby być swojskość, domowe jedzenie, spotkania z twórcami ludowymi, występy okolicznych zespołów, czy wiejskie imprezy. Hotele Agro miałyby stać się początkiem wyjścia z biedy. "Ludzie będą mieli pracę. Gospodyni zobaczy, że musi jakoś wyglądać dla gości. Młodzi ludzie mogą tu pracować, zamiast spędzać czas w galeriach handlowych w Lublinie. Sąsiad hotelu też się ucieszy, bo będzie tam dostarczał owoce albo warzywa" - snuje plany prezes Milski.
"Właśnie Toskania jest takim regionem, gdzie można spotkać wiele hoteli czy hotelików na wsiach. 28 pokoi to jak na hotel mało. Jestem za tym, żeby hotele powstawały na wsiach. U nas króluje agroturystyka, przeważnie w kiepskim wydaniu. Ot, ktoś wynajmuje pokoje na poddaszu. A klient chce czegoś więcej. Zarówno nietypowych atrakcji, jak i wygody. Może to przekonałoby zachodnich turystów, którzy boją się polskiej wsi. Trzeba podkreślić, że nie jest to konkurencja dla agroturystyki, tylko poszerzenie oferty. Zwolennicy agroturystycznych gospodarstw nadal będą do nich przyjeżdżać" - komentuje dyrektor departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego Piotr Franaszek.
Dyrektor lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Andrzej Bieńko uważa, że ten pomysł ma szanse powodzenia. " Mieliśmy takie działanie wspierające przejście rolników na działalność pozarolniczą. Zainteresowanie turystyką na wsi jest, ale jest też problem. Zazwyczaj to miejsca mające po kilka pokoi. Nie ma gdzie zakwaterować i wyżywić autokaru turystów. Sam mam prośby od urzędników z Europy Zachodniej, żeby im znaleźć hotel na wsi i nie jestem w stanie. Muszę ich lokować w kilku gminach. Pomysł z hotelami ma ręce i nogi" - komentuje.
Aby ten pomysł doszedł do skutku przede wszystkim muszą znaleźć się chętni, a z tym może być różnie. Niewykluczone jednak, że znajdą się jakieś jednostki, które zapragną zainwestować własną ziemię, czas i pracę w budowę hotelu. Inną sprawą jest to czy takie hotele okażą się rentowne?
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami