TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Władze sanatoriów zmagają się z plagą nadużywania alkoholu przez kuracjuszy. Niedawno Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że spożywanie wysokoprocentowego alkoholu w sanatoriach jest zabronione.
reklama
Cała sprawa wzięła swój początek w 2009 roku, kiedy to dyrektor jednego z sanatoriów w Kudowie - Zdroju postanowił pozbawić koncesji restauratora, który nie respektował wewnętrznych zarządzeń odnośnie sprzedaży alkoholu.
Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych stwierdziła, że wszystko było w porządku, burmistrz Kudowy odmówił cofnięcia koncesji a departament zdrowia MSWiA stwierdził, że sprzedaż alkoholu w sanatorium nie wymaga jego zgody.
Po wielu sądowych bataliach sprawa trafiła w końcu do NSA, który w marcu przyznał rację dyrektorowi sanatorium. W uzasadnieniu wyroku, powołując się na ustawę o wychowaniu w trzeźwości, stwierdził, że "sprzedaż, podawanie, jak i spożywanie napojów alkoholowych o zawartości powyżej 18% alkoholu na terenie sanatorium należy uznać za zabronione".
W wielu sanatoriach działają lokale serwujące wysokoprocentowy alkohol. Wyrok NSA może oznaczać, że wódka zniknie z sanatoriów. Prawnicy mają na ten temat nieco inne zdanie. "Każdy wyrok sądu administracyjnego jest wyrokiem w indywidualnej sprawie. Oznacza to, że wysokoprocentowy alkohol nie zniknie natychmiast ze wszystkich sanatoriów, a policja nie zacznie wlepiać mandatów odpowiedzialnym za jego obecność w placówkach uzdrowiskowych. To orzeczenie może jednak służyć za oręż tym, którzy będą chcieli wódkę z sanatorium wyeliminować" - powiedział dr. hab. Jerzy Korczak z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Zakaz sprzedawania alkoholu w uzdrowiskach, choć słuszny niewiele zmieni. Jeżeli kuracjusze będą chcieli się upić, to równie dobrze mogą zrobić to we własnym pokoju, alkoholem kupionym w pobliskim sklepie.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami