TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Protesty w Turcji przybrały na sile. W ciągu trzech ostatnich dni policja zatrzymała ponad 1,7 tys. osób, uczestników antyrządowych manifestacji. Zamieszki ogarnęły już cztery największe miasta Turcji. Jak zapewnia Witold Leśniak, polski konsul w Turcji turyści nie są zagrożeni.
reklama
Do groźnych starć z policją doszło w Stambule. Po tym jak z placu Taksim wycofały się siły porządkowe, zamieszki wybuchły w dzielnicy Besiktas. Funkcjonariusze policji zmuszeni byli użyć gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko demonstrantom.
Sytuację na bieżąco monitoruje BBC. Jak poinformowali reporterzy w nocy z soboty na niedzielę, z powodu intensywnych opadów deszczu, wielu demonstrantów udało się do domów. Do fali protestów doszło w niedzielę, trzeciego dnia antyrządowych demonstracji.
Polski konsul poinformował w rozmowie z TVN24 o tym, że Turcja jest obecnie "krajem bezpiecznym". Zaznaczył też, że sytuacja dynamicznie się zmienia. Turyści wypoczywający w takich miejscach jak Antalya, Alanya czy Bodrum również mogą czuć się bezpiecznie, jak powiedział konsul "raczej nie ma zagrożenia"
Zamieszki zapoczątkowała decyzja władz dotycząca budowy centrum handlowego przy placu Taksim. Gniew wywołała też zapowiedź wycinki rosnących na placu drzew.
Antyrządowych zamieszek na taką skalę nie notowano w Turcji od lat.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami