TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Każdy z nas ma za sobą choć jedno bardzo bolesne wspomnienie minionej nocy. Ból głowy nie do zniesienia, mdłości, trudności w zmianie pozycji i problemy z koncentracją - te objawy sprawiają, że nie tylko żałujemy swoich czynów, ale także szukamy ratunku na uciążliwe dolegliwości. Wówczas z pomocą przychodzą tradycyjne receptury z różnych zakątków świata. Jak radzą sobie inni mieszkańcy globu z syndromem dnia poprzedniego.
reklama
O tym, że Amerykanie lubią jeść tłusto i słono wiadomo nie od dzisiaj. Według mieszkańców nowego kontynentu najlepszym lekarstwem na kaca jest kaloryczne i mocno wysmażone śniadanie, czyli jajka i bekon. Dlaczego? Odpowiedź brzmi cysteina - enzym, który zwalcza działanie aldehydu octowego (produktu przetworzenia etanolu), głównego prowokatora naszych porannych poalkoholowych nudności.
Jeśli zdarzyło Ci się kiedyś wypić za dużo będąc na wakacjach w Turcji, na pewno spotkałeś się z pojęciem kokorec, bowiem zdaniem mieszkańców to najlepszy lek na kaca. Kokorec to nic innego jak tradycyjny przysmak z baranich jelit, grillowany z przyrządzany z warzywami. O ile dla przeciętnego europejczyka brzmi mało przyjaźnie, o tyle ponoć skutecznie leczy objawy przedawkowania alkoholu.
Mdłości, ból głowy czy ktoś wtedy marzy o filiżance kawy? Tak. Włosi. Ich zdaniem mocne espresso dostarcza tak dużej ilości kofeiny, że od razu stawia na nogi. Wybredni mogą zastąpić kawę dawką soku z owoców albo pikantnym posiłkiem.
Japończycy radzą sobie z nudnościami w bardzo prosty sposób. Poleca się spożywanie na słono marynowanych moreli i popijanie ich zieloną herbatę. Objawy natrętnego kaca zwalczają także dużymi porcjami zup np. shijimi lub miso z owocami morza.
Idąc dalej tropem zup trafiamy na Tajlandię. Tutaj, w kraju, w którym z łatwością można nadużyć alkoholu, bowiem drinki są dużo tańsze niż w rodzimych krajach europejskich na kaca jada się mocno przyprawione zupy z ryżem, kawałkami wieprzowiny i kolendrą.
Popularne także w Polsce rolmopsy, to także dobra przekąska na kaca naszych zachodnich sąsiadów. Kwaśny smak uleczy twoje podniebienie. Popularne są także kiszone ogórki, sok z kiszonej kapusty oraz marynowana papryka.
Z kolei Rosjanie wychodzą z założenia, że najlepiej wszystko wypocić. Dlatego po alkoholowej nocy chętnie udają się do sauny. Chłostanie się witkami brzozowymi dodatkowe poprawia krążenie krwi w organizmie i ułatwia pozbycie się szkodliwych toksyn. W wydaleniu nadmiaru toksyn pomagają też soki z marynowanych owoców lub warzyw i dobrze znany także w Polsce kefir.
Gwatemalczycy są zdania, że gomo - w ich języku kaca trzeba zwyczajnie wypocić. Stąd w jadłospisie królują pikantne potrawy, szczególnie zupy na bazie kurczaka i warzyw, koniecznie z dużą ilości ostrej papryki.
Tradycyjny kuchnia boliwijska jest bardzo pikantna "podniesie umarłego" - mawiają mieszkańcy. Taki też powinien być posiłek na kaca, czyli gulasz wieprzowy z kminkiem, ostrą żółtą papryką i pomidorami.
W Polsce po upojnej nocy, w zasadzie każde sposoby na kaca są dobre. O ile w ogóle możemy jeść, wachlarz potraw jest ogromny od kiszonych ogórków poprzez kefir, rosół po tłustą jajecznicę popijaną sokiem pomidorowym.
© 2025 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami