TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2013-08-09 - Przewodnik po lokalach przyjaznych gejom posłuży chuliganom?

Gdzie znajdziemy miejsca przyjazne mniejszościom seksualnym? Nieformalna grupa Tęczowy Lublin sprawdza, które lokale można uznać za otwarte i tolerancyjne i pracuje nad przewodnikiem po takich lokalach. Podobne wydawnictwa powstały już w Krakowie i Łodzi. Teraz na realizację projektu czekają mieszkańcy Lublina.

reklama


W celu wyodrębnienia tych miejsc właściciele restauracji, barów oraz kawiarni zostaną poproszeni o wypełnienie ankiety, w której zostaną zapytani m.in. o wyrażenie swojego zdania na temat okazywania sobie czułości przez pary homoseksualne w miejscach publicznych. Aby uzyskać status miejsca przyjaznego mniejszościom seksualnym, właściciel i personel takiego miejsca powinni akceptować publiczne okazywanie uczuć - oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku. - Ja sam idę do baru napić się kawy, porozmawiać. Nie obnoszę się ze swoją orientacją, zbyt widoczne okazywanie uczuć razi mnie i u par homo-, i heteroseksualnych - mówi Konrad, zadeklarowany gej.

Na liście organizatorów jest 50 lokali, do których listonosz przyniesie ankiety. Przewodnik ma powstać w przeciągu dwóch miesięcy, w wersji papierowej i online.

W ankietach rozsyłanych pocztą inicjatorzy akcji pytają również - Czy właściciel zauważa w swoim lokalu pary tej samej płci? Czy zdarzały się w lokalu incydenty na tle homofobicznym? Czy on sam myśli o sobie jako o osobie tolerancyjnej wobec mniejszości seksualnych? Zdaniem Tęczowego Lublina istnieje obawa, że z uwagi na formę zapytania, zapewne część właścicieli nie odeśle ankiety z prozaicznego powodu - braku chęci.

Lokale przyjazne mniejszościom seksualnym otrzymają specjalne naklejki z informacją o sympatyzowaniu ze społecznością LGBT. Do właścicieli należeć będzie decyzja, czy chcą być rozpoznawalni w ten sposób. Bowiem może zdarzyć się, że tego typu naklejki będą odstraszać heteroseksualną klientelę przed wejściem do lokalu. Co mają na uwadze organizatorzy.

Właściciele lokali w większości nie negują pomysłu Tęczowego Lublina, ale z oceną projektu wstrzymują się do zakończenia prac. - Nasz klub mógłby się pojawić w tym przewodniku, ale zależy, jak on będzie wyglądać. Jeśli będzie on w jakikolwiek sposób kategoryzować lokale, to się na to nie zgodzimy - mówi Michał Mikiciuk, właściciel klubu Graffiti.

Restauracja "Zielony Talerzyk" na pewno nie znajdzie się w przewodniku. Właścicielka lokalu uważa pomysł za absurdalny. Jej zdaniem tego typu inicjatywy rodzą jeszcze więcej podziałów. - - Homoseksualista to taki sam człowiek jak każdy inny, podkreślanie różnic jest po prostu szkodliwe - zaznacza Małgorzata Wołoszczuk-Znamierowska, właścicielka "Zielonego Talerzyka". Jak mówi osoby znane jej ze środowiska gejowskiego, również sceptycznie odnoszą się do tego projektu. Jej zdaniem w najgorszym przypadku, przewodnik posłuży kibolom, którzy będą chodzić po lokalach oznaczonych w wydawnictwie i polować tam na homoseksualistów.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com