TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Opóźnienia pociągów to chleb powszedni dla wielu pasażerów. W przypadku takiej, dość charakterystycznej dla polskich kolei sytuacji także można ubiegać się o odszkodowanie. Jest tylko jeden mały szkopuł - prawo do odszkodowania mają tylko pasażerowie przemieszczający się określonymi rodzajami pociągów.
reklama
W miesiącach wakacyjnych i wrześniu ubiegłego roku średni czas opóźnienia wyniósł 9 minut i 34 sekundy. Jednakże, sytuacje, kiedy trzeba było czekać po dwie godziny na pociąg wcale nie należały do rzadkości. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że liczba dużych opóźnień wciąż rośnie. W 2012 ponadgodzinne opóźnienie zanotowało ponad 115 tysięcy pociągów.
"W okresach letnich na opóźnienia wpływają prace modernizacyjne realizowane na znacznej części infrastruktury kolejowej. Czynnikiem wpływającym na zakłócenia czasowej realizacji przewozów są również częste kradzieże i dewastacje elementów infrastruktury kolejowej. Opóźnienia okresach zimowych spowodowane są w głównej mierze złymi warunkami atmosferycznymi m.in.: oblodzeniem sieci trakcyjnej, zamarzaniem zwrotnic oraz pękaniem szyn." - mówi rzecznik UTK, Maciej Domański.
Odszkodowanie należy się pasażerowi niezależnie od powodu opóźnienia pociągu. Obowiązek wypłaty rekompensaty za opóźnienia dotyczy tylko pociągów typu: Intercity, Express, Express Intercity, Eurocity, Euronight oraz międzynarodowych kursujących do krajów unijnych.
Pasażer ma prawo do zwrotu 25 proc. ceny biletów, w przypadku kiedy opóźnienie wynosi od 60 do 119 minut. W przypadku opóźnienia od 120 minut wzwyż, należy się rekompensata w wysokości połowy ceny biletu. W przypadku wypłaty odszkodowania pasażer nie traci prawa do przejazdu pociągiem.
Do wniosku o zadośćuczynienie należy dołączyć bilet, na którym konduktor, kierownik pociągu lub pracownik kasy dokona potwierdzenia spóźnienia. W przypadku kiedy z powodu opóźnienia dalsza podróż staje się bezcelowa, można domagać się zwrotu kosztu biletu.
Kiedy z powodu opóźnienia pociągu nie zdążymy na przesiadkę, mamy prawo kontynuować podróż najbliższym pociągiem, nawet jeżeli nie mamy na niego rezerwacji. W takiej sytuacji koniecznie należy poświadczenie opóźnienia u konduktora, kierownika pociągu lub w dworcowej kasie. Można także kontynuować podróż do stacji docelowej inną trasą, jeżeli konieczny jest nocleg, to przewoźnik powinien zwrócić jego koszty.
W praktyce okazuje się jednak, że niewiele osób zna swoje prawa i chce z nich korzystać. " Na Zachodzie pasażerowie doskonale wiedzą, co im się należy i chce im się to egzekwować. Polacy nie wierzą, że cokolwiek w urzędach uda im się załatwić. Wychodzą z założenia, że i tak przegrają z dużą firmą. Myślę, że brak zaufania do instytucji publicznych ciągnie się od poprzedniego systemu, chociaż robimy, co możemy, żeby to zmienić." -mówi rzecznik prasowy Europejskiego Centrum Konsumenckiego Katarzyna Słupek.
W niemal całej Unii Europejskiej przepisy o odszkodowaniu obejmują wszystkie rodzaje połączeń. W Polsce nie ma możliwości uzyskania zadośćuczynienia w przypadku przewozów regionalnych, podmiejskich i miejskich. "Polska jest jednym z krajów Unii Europejskiej, w których zakres wyłączeń ze stosowania przepisów dotyczących praw pasażerów w ruchu kolejowym jest najszerszy. W rezultacie nie są one w pełni chronione" - przyznaje rzecznik UTK.
Od wejścia w życie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, Polska dwukrotnie skorzystała z możliwości wyłączenia linii regionalnych z obowiązku płacenia odszkodowań, ostatni raz w 2011 roku, na okres 3 lat. Rząd argumentował to faktem, że w całym kraju trwają prace remontowe, co wydłuża czas przejazdu. To wyłączenie traci moc 2 grudnia 2014 roku, a UTK wnioskuje by go nie przedłużać po raz kolejny.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami