TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Ceny noclegów w hotelach w Charkowie poszły w dół. Właściciele obiektów przestraszyli się, że podczas Euro 2012 mogą zanotować nie wzrost zarobków, a straty.
reklama
Na wielu portalach zarówno polskich jak i zagranicznych pojawiły się doniesienia o niezwykle wysokich cenach hotelowych noclegów w Polsce. Właściciele obiektów w Charkowie postanowili rozpocząć walkę o klientów.
Do departamentu ds. przygotować do Euro 2012 w radzie miejskiej Charkowa zwróciło się w trakcie ostatniego tygodnia czterech właścicieli hoteli, aby pomóc im w sprzedaży miejsc np. po 50 euro ze śniadaniem.
Zagraniczni klienci jeszcze nie dokonują tłumnie rezerwacji. Również w miejscowości oddalonej o 15 min. jazdy od Charkowa (Wysoke), miejsca z wszelkimi wygodami w cenie 100 euro nadal są dostępne. Taka sama sytuacja panuje w hotelu obok stadionu, na którym zostaną rozegrane mecze mistrzostw. Tam ceny kształtują się od 30 do 50 euro.
Prawdopodobna przyczyną braku gości są zbyt wysokie ceny. Taki sam problem mają hotele w Ukrainie, co wytknął ukraińskiemu rządowi szef UEFA Michel Platini. W ubiegłym tygodniu odbył on wizytę we Lwowie, gdzie powiedział, że podpisane wcześniej z hotelami kontrakty nie są respektowane. Wyraził przy tym nadzieję, że ukraiński wymiar sprawiedliwości zajmie się tą sprawą. Wicepremier Ukrainy Borys Kołesnikow zapewnił, że dzięki zastosowaniu odpowiednich instrumentów ceny hoteli mogą zostać obniżone. Wraz z cenami noclegów będą rosły podatki, a to już niekoniecznie opłaci się hotelarzom.
Według opracowania portalu Cheaphotels.org, ceny niektórych ukraińskich hoteli wzrosły przy okazji Euro 2012 o 1355 procent. W jednym z hoteli w Kijowie, w dniu meczu Anglia-Szwecja, za pokój należy zapłacić nie 70 euro jak zwykle, ale 1030 euro.
W Doniecku podczas mistrzostw trzeba zapłacić najmniej 360 euro. Za pobyt w miasteczku namiotowym kibic zapłaci 120 euro.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami
