TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Na Podhalu panuje radość po zakupie Polskich Kolei Linowych przez spółkę założona przez tatrzańskie samorządy. Jednak to fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners, a nie samorządowcy zapłacił 215 mln zł. za kolejki górskie.
reklama
Wśród wcześniejszych inwestycji funduszu znajdują się m.in. sieć przychodni LUX MED, telewizja kablowa ASTER czy sieci sklepów Żabka i Freshmarket.
Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher nie kryje radości z powodu przejęcia PKL. Podkreśla, że pierwszy raz samorząd będzie miał tak silny wpływ na jakość świadczonej oferty turystycznej. Pozyskaliśmy optymalnego partnera finansowego, który dobrze rozumie oczekiwania gmin. Koleje górskie zyskują szansę na zrównoważony rozwój uwzględniający oczekiwania mieszkańców, lokalnych przedsiębiorców i turystów. Gwarantujemy też mieszkańcom możliwość udziału we własności spółki w ramach akcjonariatu obywatelskiego. Podtrzymujemy również zaproszenie dla samorządu województwa małopolskiego, aby dołączył do grona akcjonariuszy PKG" -uważa burmistrz Zakopanego.
Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego studzi apetyty na rozwój narciarski Kasprowego Wierchu. W jej opinii po transakcji nic się nie zmieni. Nie powstaną nowe lokale, nie zwiększy się liczna narciarzy, nie będzie sztucznego naśnieżania. W opinii TPN, jedynie może zostać zmodernizowany jedynie wyciąg na Hali Goryczkowej.
"Trzeba sobie uzmysłowić, że Kasprowy Wierch jest trudną górą dla uprawiania i organizowania narciarstwa Współczynnik wykorzystania zimą w tym rejonie kolei krzesełkowych wynosi zaledwie 20 procent. Nie dlatego, że Tatrzański Park Narodowy robi trudności. Tylko dlatego, że kolej często nie jest uruchamiana a to z powodu wiatru, a to z powodu oblodzenia czy wreszcie z powodu zbyt małej ilości śniegu. By wprowadzić sztuczne naśnieżanie, trzeba pobierać duże ilości wody, a to zagroziłoby ochronie przyrody w Tatrach. Poza tym, jak naśnieżać przy silnym wietrze o prędkości powyżej 15 m/s. A takie wiatry występują na Kasprowym Wierchu przez prawie jedną trzecią roku. Będzie się naśnieżać trasę narciarską, a ten śnieg zwieje pół kilometra dalej. Na zaśnieżenie trasy o gładkim podłożu wystarczy 30 cm śniegu. Na Kasprowym mikrorzeźba tras wymaga w wielu miejscach pokrywy o grubości powyżej 90 cm" - mówi Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Samorządowcy jednak wierzą w możliwość inwestycji poza Kasprowym. PKL Posiada ośrodki także w Międzybrodziu Żywieckim, Zawoi, Krynicy czy Szczawnicy. Prezes PKG, Łukasz Chmielowski uważa, że PKL ma duży potencjał, który można wykorzystać z korzyścią dla całego regionu. Szczegółowe plany zamierza ujawnić w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej.
Małopolski urząd marszałkowski zadeklarował chęć współpracy z PKG. "Dobrze, że kolejka zostaje w rękach samorządowców. Nikt nie troszczy się bardziej o sprawy rozwoju przestrzeni gospodarczej niż władze terenu. Są ograniczenia związane z ochroną Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ale Polskie Koleje Linowe to nie tylko Kasprowy, to także inne ośrodki" -mówi Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami