TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Na najwyższej kondygnacji Stadionu Narodowego miała znaleźć się reprezentatywna restauracja. Miała zapierać dech w piersiach - przed gośćmi lokalu roztaczałby się widok na Wisłę i Stare Miasto. Restauracja nie powstała.
reklama
Z informacji podanych przez Ministerstwo Sportu wynika, że stadion więcej zarabia niż wydaje. Opłaty za 10 pierwszych miesięcy roku wyniosły łącznie 19 mln zł, przy wypracowanym zysku 19,5 mln zł. To bardzo dobry wynik, bowiem obiekt nie odnotowuje jeszcze dochodów z wynajmu biur i sporej części lóż VIP, które stoją jak na razie puste. Niestety brakuje również restauracji.
Na szóstej kondygnacji stadionu miała powstać restauracja z widokiem na Wisłę i Stare Miasto. Operatorem lokalu o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych miała być firma Sodexo Polska. W 2011 roku udało jej się wygrać przetarg. Zyski miały być dzielone między restauracją a operatorem Stadionu.
Restauracja nie mogła zostać otwarta przed Euro 2012, bowiem w dalszym ciągu trwały prace budowlane. Natomiast w trakcie imprezy w tym miejscu znajdowało się zaplecze dla mediów. Sodexo miało po mistrzostwach przedstawić projekt restauracji, ale tak się nie stało. Firma nie zaproponowała również partnera do prowadzenia lokalu.
Według wcześniejszych wypowiedzi byłego prezesa Narodowego Centrum Sportu Roberta Wojtasia, restauracja na szóstej kondygnacji obiektu miała odbiegać od zwykłego sports baru. Goście mieli mieć zapewnioną najwyższą jakość. Lokal miał działać codziennie do późna. W trakcie imprez restauracja mogła jednak działać tylko jako tzw. powierzchnia hospitality, przeznaczona dla najważniejszych gości organizatorów wydarzeń. Lokal nie może prosperować jako oddzielne pomieszczenie, otwarte dla wszystkich. Do tej restauracji nie ma osobnego wejścia, zatem goście mogą tam dotrzeć wyłącznie przez stadion, a co za tym idzie muszą mieć bilet na imprezę, która obecnie się tam odbywa.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami
