TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2013-08-13 - Hotelarze: lipiec był kiepski

Tegoroczny lipiec w Bieszczadach nie był zbyt owocny dla właścicieli hoteli i pensjonatów. Za pasem jednak długi weekend - branża turystyczna zaciera ręce.

reklama


Bieszczady to wciąż ulubiony azyl dla mieszkańców wielkomiejskich aglomeracji. Jak mówi właściciel jednego z lokalnych biur podróży, najwięcej osób przyjeżdża z Krakowa, Katowic, Lublina i Kielc.

Zdaniem wielu przedsiębiorców z branży turystycznej na słabe zainteresowanie Bieszczadami w lipcu wpłynęła pogoda, która zawsze odstrasza turystów oraz bogata oferta wyjazdów zagranicznych, atrakcyjna cenowo. Dlatego sytuacja uległa poprawie w sierpniu. sukces ten należy przypisać głównie pogodzie. - Na brak gości nie narzekamy. Są rezerwacje na długi weekend, ludzie pytają o miejsca na kolejne dni po 18 sierpnia - słyszymy w pensjonacie Crystal w Polańczyku.

Bieszczady to znany punkt na mapie turystycznych wojaży także turystów z zagranicy. Pracownicy Informacji Turystycznej w Solinie zgodnie przyznają, że coraz więcej zapytań jest kierowanych właśnie w językach obcych. Jest sporo Francuzów, Niemców i Anglików. Zdaniem branży na pozytywny obraz wpłynęło także Euro 2012.

Niestety nie wszyscy równo zyskują na turystach. Coraz więcej osób organizuje wyjazdy na własną rękę. Począwszy od noclegu, po wycieczki w góry. - Nie ma teraz wycieczek zorganizowanych. Zanika turystyka autokarowa. Mamy sygnały z wielu biur podróży, że nie udało im się zebrać chętnych na wyjazd - mówi Stanisław Orłowski, przewodnik ze Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych "Karpaty". To, co odstrasza przyjezdnych to także ceny wycieczek. Jak mówią organizatorzy z roku na rok przybywa turystów, którzy dokładniej oglądają każdą wydaną złotówkę.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com