TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2013-06-20 - Znana atrakcja turystyczna walczy o względy Polaków

Popularna atrakcja turystyczna znów liczy na względy Polaków. Co prawda Balaton czasy świetności, przynajmniej wśród polskich turystów ma już za sobą. Mimo to, ta wciąż łatwo i tanio dostępna destynacja czeka na Polaków z otwartymi ramionami.

reklama


W ciągu ostatniego dziesięciolecia zmienił się nieco sposób podróżowania Polaków. Dziś wolimy Egipt, Hiszpanię czy nawet sąsiednią Chorwację. Z kolei Węgry kojarzą nam się bardziej z mekką zamożnych turystów z Polski w czasach PRL-u.

Balaton zwany morzem węgierskim to największe jezioro w środkowo-wschodniej Europie. Z lotu ptaka przypomina wąski pas zieleni. Natomiast z punktu widzenia turysty jest płytki, czysty i ciepły czyli idealny na wakacyjne wojaże.

W ciągu ostatnich trzydziestu lat okolica jeziora obrosła w kurorty. Jak mówią właściciele liczą na powrót turystów, którzy porzucili Balaton na rzecz Egiptu i Chorwacji. Szczególnie pożądaną klientelą wśród miejscowych są Polacy. W wielu miejscach nadal można dostać polskojęzyczne ulotki i przewodniki.

W lokalnych statystykach ośrodków informacji turystycznej dominują Niemcy, Austriacy, Ukraińcy oraz Włosi. Polacy również plasują się w czołówce ale ze znacznie gorszym wynikiem niż jeszcze kilka lat temu. Według danych węgierskiego GUS w 2012 roku Balaton odwiedziło ok. 17 tysięcy Polaków.

Od dawna szczególnie uznanie wśród zagranicznych turystów zdobywa południe Balatonu, uważane za słabiej zagospodarowane. Jak mówią turyści - jest taniej, bardziej rodzinnie. To prawda, w kategoriach cenowych Węgry wypadają korzystniej niż ciepłe kraje nadmorskie. Ceny są tutaj podobne jak u nas, jeżeli nie niższe. Przykładowo za jedno z popularniejszych dań placek po węgiersku zapłacimy mniej niż 20 złotych.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com