TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Popularne na zachodzie, szczególnie w Londynie restauracje pop up powoli wkraczają do Polski, a konkretnie na Śląsk. Pomysłodawczyni, Patrycja Walter, właścicielka katowickiego Cyferblatu, od lat obcująca z niebanalną sztuką kulinarną kontynuuje swoje poszukiwania w tym zakresie i wkracza w zupełnie nieznany nam obszar tzw. restauracji tymczasowych.
reklama
Kluczem do sukcesu jest właśnie tymczasowość, jeden wieczór może cała noc. Restauracje pop-up organizowane są w miejscach, które przeciętnemu zjadaczowi chleba mało kojarzą się z gastronomią - ważny element zaskoczenia. Cała otoczka przypomina polowanie, zanim zasiądziesz by coś zjeść najpierw musisz ją namierzyć. Zainteresowani spotykają się w prywatnych domach, galeriach sztuki, parkach, a nawet na dachach wieżowców.
Pomysł jak mówią twórcy zrodził się z potrzeby serca. Aby zjeść po królewsku trzeba niemało się nagłowić. Informacje o tym gdzie i kiedy znaleźć można na blogach, forach internetowych i serwisach kulinarnych, albo po prostu od znajomych. Jedno jest pewne trzeba być czujnym.
Bez wątpienia jest to propozycja dla osób znudzonych standardowymi lokalami, ale potrafiących obejść z awangardą kulinarną. Bowiem nie do końca o jedzenie tu chodzi, a o artyzm.
Zainteresowani projektem powinni czujnie obserwować facebookowy profil "Katowice pop-up restaurant", gdzie wkrótce pojawi się informacja o tym kiedy należy szykować się na ucztę. Twórczyni projektu dokładnych lokalizacji zdradzać nie zamierza.
Pomysłodawczyni katowickiej restauracji od lat zajmuje się food designem. Organizatorka imprez w stylu retro, czy postmodernistycznych pikników jak mówi tym sposobem chce odświeżyć zapomniane, ale kultowe miejsca w Katowicach. Z niecierpliwością oczekujemy efektu.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami