TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
W sobotę obudził się jeden z najaktywniejszych wulkanów islandzkich Grimsvotn. To 10-ta erupcja tego wulkanu od 1922 roku, a sam wulkan był spokojny tylko 7 lat.
reklama
Wulkan działa pod lodowcem i jego erupcja uwalnia ogromne ilości pary wodnej, która już w niedzielę wraz z dymem i popiołem dotarła na wysokość 20 km. Międzynarodowe lotnisko Keflavik zostało zamknięte z powodu tej chmury. Na szczęście obecnie chmura przesuwa się na zachód, ku Grenlandii.
Według wulkanologów ten wulkan jest niebezpieczny i jeśli jego erupcja nie zakończy się w ciągu 4-ch dni (a obecnie mamy 3-cią dobę) to jego aktywność może trwać kilka miesięcy do pół roku! Niektórzy jednak zmniejszenie się mocy erupcji i spadek wysokości chmury pyłów poczytują za dobry znak (chmura dochodziła nawet do 25km wysokości, a obecnie sięga na 10-15km) końca erupcji.
Według prognoz agencji Eurocontrol, pyły jutro mogą dotrzeć nad północną Szkocję, a w czwartek nad południową Francję i północną Hiszpanię. Należy spodziewać się tam ograniczeń w ruchu lotniczym. Miejmy nadzieję, że ten wybuch będzie mniej dotkliwy niż wybuch wulkanu Eyjafjoell w 2010 roku.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami