TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Niespełna pół roku po kryzysie finansowym, u schyłku sezonu pytamy o turystykę na Cyprze.
reklama
Jak podaje Cypryjski Bank Centralny - w szczycie sezonu turystycznego liczba turystów spadła o 6,6 proc. do 308 tysięcy osób. Jak relacjonują sami mieszkańcy sytuacja ma się znacznie gorzej, niż wskazują na to statystyki. Nie jest to optymistyczna informacja w świetle wagi tego sektora usług, który stanowi niemal jedną trzecią PKB państwa.
Bezrobocie na Cyprze osiągnęło w lipcu 17,5 proc. Co oznacza, że na wyspie zamieszkałej przez niecały milion mieszkańców bez zatrudnienia pozostaje 48 tysięcy. Realne bezrobocie może jednak wynosić o wiele więcej bo około 70 tys. osób - wielu nie rejestruje się ponownie po okresie pół roku, kiedy wygasa prawo do zasiłku.
Oficjalne wskaźniki bezrobocia z pewnością dramatycznie wzrosną jeszcze jesienią, ponieważ obecnie tysiące ludzi znalazło zatrudnienie w sezonowej branży turystycznej.
Niepewność i obawy zagranicznych turystów odbiły się szerokim echem również na branży hotelarskiej. W szczycie sezonu nawet 30 proc. pokojów stało pustych - zdaje relacje 26-letnia Zivile, recepcjonistka z hotelu Sun Hall Beach. Jej zdaniem przyjezdnych odstraszył konflikt, który miał miejsce na wiosnę. Ludzie jadą tam gdzie jest taniej.
W restauracjach nawet tych w przy plaży nie słychać roześmianych turystów jak kiedyś. - Normalnie kłębiłby się u nas tłum - mówi 23-letni barman Vassilis Koursaris. - Teraz nie ma nikogo. Musi być chyba z 70 proc. mniej turystów!
Podobnego zdania jest 52-letni Georgeo - Boją się po tym, jak zobaczyli w wiadomościach, że ludzie nie mogli wyjąć pieniędzy z banków.
Cypr to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych kierunków wyjazdowych Rosjan i Brytyjczyków. To na ich brak najbardziej narzekają cypryjscy hotelarze i usługodawcy. Ta grupa turystów zostawiała też najwięcej pieniędzy na wyspie, która teraz świeci pustkami.
Jak pokazują cotygodniowe raporty Polskiego Związku Organizatorów Turystycznych, co prawda Cypr plasuje się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych kierunków, ale na pewno nie zdobywa takiego uznania wśród polskich turystów jak choćby Grecja.
Pogorszenia turystyki na Cyprze w świetle problemów jakie miały miejsce na wiosnę spodziewali się wszyscy. Jak pokazują jednak statystyki oparte na wynikach sprzedaży portali Wakacje.pl i Easy.Go - liczba rezerwacji w okresie od maja do września 2013 była niemalże na takim samym poziomie, co w analogicznym okresie ubiegłego roku. W tym roku turyści wybierający się na wypoczynek w rejon Cypru Północnego płacili więcej za rezerwację, niż w rok wcześniej. I tak, w zeszłym roku była to średnia kwota 2147 PLN/os., w tym roku 2625 PLN/os. - W 2012 roku najwięcej sprzedaży tego kierunku odnotowaliśmy w maju i czerwcu, w tym roku czerwcu praz sierpniu - dodaje Klaudyna Mortka, Specjalista ds. PR w Enovatis.
Jak wynika z danych Travelplanet.pl, liderem sprzedaży Cypru, przynajmniej w ubiegłym roku była Itaka. Z kierunków cypryjskich oferujemy Pafos i Larnakę, obydwa jako destynacje całoroczne, a także wycieczki objazdowe lub kombinację: tydzień objazdu i tydzień wypoczynku w wybranym hotelu "plażowym". Sprzedaż Cypru kształtuje się poziomie zbliżonym do roku ubiegłego, wyraźnie natomiast widać wzrost zainteresowania hotelami wyższej klasy - mówi Piotr Henicz, prezes Itaki.
Kryzys "bankomatowy" na Cyprze, który wybuchł wiosną tego roku, będący w istocie przejawem poważnej zapaści finansowej tego państwa, nie spowodował ucieczki turystów z wyspy Afrodyty - tak sprzedaż Cypru podsumowuje Travelplanet. Z danych multiagenta, który przeanalizował ruch turystyczny do tego kraju, porównując takie same okresy w 2012 i 2013 roku, obejmujące zarówno majowe weekendy jak i szczyty sezonu turystycznego wynika, że popularność wakacji na Cyprze wzrosła trzykrotnie.
Od 26 kwietnia do 15 września 2012 wyjechało tam 0,9 proc. wszystkich turystów spędzających urlop w tym okresie. W tym roku pomiędzy 26 kwietnia a 15 września było to 2,5 proc. wszystkich rezerwacji dokonanych za pośrednictwem multiagenta.
- Niedogodności związane z wypłatami pieniędzy z bankomatów trudno w ogóle porównywać do poważnego kryzysu w Egipcie, który nie powstrzymywał polskich turystów przed wyjazdami do tego kraju - zauważa Radosław Damasiewicz, analityk Traveplanet.pl. - Jednak decyzje prawie wszystkich touroperatorów, zawieszających wyjazdy do Egiptu w pewnym stopniu przekierowały ruch turystyczny m.in. na Cypr.
Istotnym elementem, w którym Cypr stał się po części wymuszoną destynacją drugiego wyboru, była cena tygodniowego pobytu. O ile od długiego majowego weekendu do końca szczytu sezonu turystycznego za wakacje na Cyprze trzeba było zapłacić 2330 zł (przy średniej cenie 2177 zł) to w podobnym okresie w tym roku urlop na wyspie Afrodyty kosztował 1975 zł i był znacząco niższy od przeciętnego kosztu tegorocznych wakacji w szczycie sezonu (2298 zł).
Damasiewicz podaje inny przykład, pokazujący że kryzys finansowy w danym kraju nie ma w ogóle związku z decyzjami o urlopie. - W tym roku w Grecji mieliśmy aż 4 strajki generalne, a mimo to ten kraj jest liderem popularności jeśli chodzi o zagraniczne wakacje Polaków - zauważa analityk. - Kłopoty z wypłaceniem pieniędzy z bankomatu, które zresztą skończyły się przed rozpoczęciem sezonu turystycznego to niewielka, jeśli nie żadna dolegliwość w sytuacji gdy turysta leci na wczasy All Inclisive a na wakacje zabierze ze sobą euro kupione w polskim kantorze.
Liderem sprzedaży wakacji na Cyprze w ubiegłym roku (w analizowanym okresie) była Itaka (25,4 proc.) - wakacje na tym kierunku wykupiło 10,7 proc. klientów.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami