TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2011-07-15 - Turystyka stomatologiczna przynosi miliony

W 2011 przychód z turystyki stomatologicznej ma przynieść 780 mln zł - szacuje Polska Izba Turystyki Medycznej.

reklama


Rosną przychody polskich dentystów z turystyki stomatologicznej. Paradoksalnie, bardzo pomógł niedawny kryzys. Spadek zarobków przeciętnych Brytyjczyków, Niemców i Duńczyków, sprawił, że zaczęli oni poszukiwać oszczędności na leczeniu. Znaleźli je w Polsce. I to spore, nawet 60 procentowe - podaje Dental Travel Poland. Z kolei z analiz PMR Publications wynika, że pomimo kryzysu w latach 2008 i 2009 wartość rynku usług stomatologicznych w Polsce wzrosła o 10 proc. Prognozy pokazują, że do 2013 rynek osiągnie wartość 10 mld zł. Tylko 1,7 mld zł do ogólnej puli dołoży NFZ.

- Leczenie stomatologiczne w Polsce jest nawet o 60% tańsze, niż w innych krajach UE. Jakość usług i ich poziom, obejmujący wyposażenie gabinetów, materiały, sprzęt czy kwalifikacje personelu już od dawna nie różni się od tych oferowanych na Zachodzie. Poza tym polska stomatologia ostatnimi laty wyrobiła sobie solidną markę przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i Irlandii, duża w tym zasługa Polaków, którzy w 2005 roku wyjechali do pracy na Wyspy, a także wyspiarzy, którzy już wypróbowali leczenie u nas - mówi dr Mariusz Duda, właściciel Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej Duda Clinic w Katowicach.

Wokół leczenia stomatologicznego pacjentów zza granicy rozwinął się cały biznes, na którym zarabiają nie tylko stomatolodzy. W Polsce i za granicą, szczególnie w tych rejonach, gdzie osiedliło się wielu Polaków, jak grzyby po deszczu wyrastają firmy gotowe pośredniczyć w doradztwie i kompleksowej organizacji leczenia nad Wisłą. Turystka kwitnie w tych miastach, gdzie są lotniska i atrakcje turystyczne. Przodują Szczecin, Kraków, Warszawa, Katowice i Wrocław. - Sporą grupę turystów stomatologicznych stanowią Polacy, którzy na stałe mieszkają za granicą, a do Polski przylatują na leczenie stomatologiczne. Druga grupa to cudzoziemcy, którzy leczenie chcą połączyć z wakacjami. W obu przypadkach wabikiem pozostaje cena i wysoka jakość usług medycznych - mówi Artur Gost z Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej.

Polskie gabinetu kuszą przede wszystkim Brytyjczyków. To właśnie na wyspach od lat utrzymują się najwyższe ceny usług stomatologicznych. Średnia cena plombowania w angielskim gabinecie to dziś 160 euro. W Polsce ta sama usługa kosztuje 50 proc. ceny brytyjskiej. - Aktywne turystycznie są przede wszystkim te kraje, w których ceny leczenia stomatologicznego są zaporowe. Od lat są to Włochy, Niemcy, kraje Skandynawskie, czy Wielka Brytania. Przy czym dotyczy to najczęściej zabiegów implantologicznych czy protetycznych. To właśnie to leczenie najbardziej przyciąga turystę - mówi dr Duda.

Obecnie europejskim liderem turystyki medycznej pozostają Węgry - tamtejszy rynek jako pierwszy zareagował na nowy trend i przystosował kliniki i gabinety do obsługi pacjentów z zagranicy. Jednak dane z Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej wskazują, że Polska zaczyna doganiać południowych sąsiadów i szacuje, że w tym roku liczba pacjentów zza granicy osiągnie rekordową liczbę 280 tys. osób i przyniesie zyski rzędu 780 mln zł.

Ile z tego tortu przypadnie gabinetom stomatologicznym na razie nie wiadomo, pewne jest jednak, że to właśnie zabiegi stomatologiczne, obok chirurgii plastycznej są najbardziej poszukiwanymi usługami. - Pomaga tutaj rozwój infrastruktury lotniczej i fakt, że gabinety stomatologiczne są coraz lepiej przystosowane do obsługi klientów z zagranicy. Stomatolodzy i pracownicy klinik stomatologicznych doskonale komunikują się w języku angielskim i wiedzą, jak ważna jest jakość obsługi w walce pacjenta - mówi Artur Gost.

Pomagają także rządowe inicjatywy. Izba Gospodarcza Turystyki medycznej prowadzi m.in. własną kampanię "Treatment in Poland", w której zachęca do leczenia stomatologicznego mieszkańców UE, argumentem jest jakość i cena. Dziś za założenie korony porcelanowej w Wielkiej Brytanii zapłacimy ponad 2,5 tys. zł, w Polsce - ok. 1,2 zł. Za implant zamiast 5 - 6 tys. trzeba zapłacić 2-3 tys. - Niższa cena nie oznacza, gorszego leczenia czy gorszych materiałów. Wręcz przeciwnie, korzystamy z takich samych technologii, co brytyjskie, szwedzkie czy niemieckie gabinety - zapewnia dr Duda.

Z badań Grail Research wynika, że w 2012 roku wartość globalnego rynku turystyki medycznej wzrośnie do 10 mld dolarów i w interesie polskich stomatologów jest, by jak największą część tej kwoty zagospodarował krajowy rynek.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com