TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Turyści ze Stanów Zjednoczonych upodobali sobie Kubę jako cel podróży. Liczba osób chcących odwiedzić wyspę z roku na rok wzrasta.
reklama
Dla obywateli USA odwiedzenie rządzonego przez Raula Castro kraju wiąże się z koniecznością pokonania szeregu ograniczeń. Mimo to, w 2012 roku na wyspę postanowiło udać się w celach turystycznych aż 100 tysięcy osób. Tak wysokiego wyniku jeszcze nie zanotowano.
Za czasów prezydentury George'a W. Busha, ilość amerykańskich obywateli, którzy odwiedzali rocznie Kubę, oscylowała w okolicach 30 tysięcy. Obecnie przepisy nie są już tak restrykcyjne i pozwolenie na wyjazd można otrzymać. motywując je nie tylko interesami ekonomicznymi, ale także chęcią kontaktów kulturalnych.
Amerykanie stają się coraz bardziej otwarci i coraz chętniej odwiedzają niepopularny do tej pory kierunek. "Kuba ma wiele do zaoferowania, jeśli chodzi o kulturę, historię i sprawy będące przedmiotem wzajemnego zainteresowania, jak ochrona zdrowia, edukacja, ochrona środowiska" - przekonuje Collin Lavery, z biura podróży Cuba Educacional Travel.
Nie wszyscy są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Przedstawiciele władz stanowych zauważają, że pieniądze pozyskane z przyjazdów Amerykanów na Kubę, kraj przyjmujący przekuje w negatywne działania. "Miliony dolarów, które przywożą na wyspę goście z USA, nie służą krzewieniu idei demokratycznych i wolnościowych na Kubie, lecz służą w rękach Castro uciskaniu ludu kubańskiego"- oświadcza republikanin z Florydy, Marco Rubio.
Inni przekonują natomiast, że w kwestii kierunków ruchu turystycznego nie można dać się zwariować. "To brzmi jak ironia, że Kubańczykom dzięki reformom na wyspie wolno dziś podróżować, gdzie im się tylko podoba, podczas gdy obywatelom amerykańskim niekoniecznie" mówi cytowany przez Reutersa wicedyrektor waszyngtońskiego Brookings Institute Theodore Piccone.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami