TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Pomysłowość turystów nie zna granic. Wiosną ktoś, najwyraźniej zainspirowany tytułem popularnego serialu, zostawił na Giewoncie parę damskich szpilek. Kolejny pomysłowy turysta poszedł o krok dalej.
reklama
Ktoś musiał się wykazać niezłą kondycją i sporym samozaparciem, żeby wtaszczyć na szczyt rower. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego znaleźli zaparkowany pod krzyżem na Giewoncie stary składak. "Mamy prośbę, by takich pamiątek na szlakach nie zostawiać, bo może to i śmiesznie wygląda gdzieś na zdjęciach, natomiast potem ktoś musi poświęcić dzień swojej pracy, by to znieść" - mówi Jan Krzeptowski z TPN.
Na szlaku prowadzącym na Giewont nie wolno poruszać się na rowerze, natomiast samo w sobie wniesienie roweru nie jest zakazane. Jednakże pozostawienie roweru jest już traktowane jako zaśmiecanie parku narodowego i grozi za to mandat. Giewont przyciąga wielu turystów i z pewnością pozostawiony rower stanowi dodatkowe zagrożenie na ciasnych, górskich szlakach.
Jak ustaliło RMF FM, dowcipnym turystą był pewien 23-latek z Chełma na Lubelszczyźnie. Wniesienie roweru na szczyt było efektem zakładu, dzięki któremu mężczyzna wygrał od kolegi 2 tysiące złotych. Władze TPN-u będą domagać się ukarania sprawcy wysokim mandatem.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami