TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Centralwings rezygnuje z kolejnych regularnych rejsów. Prawdopodobnie nie jest to koniec cięć. W pierwszej połowie września samoloty przewoźnika przestaną latać na trasie Kraków - Lille. Spadnie również liczba rejsów na trasie Warszawa - Dublin, z trzech do dwóch tygodniowo.
reklama
Powodem ograniczenia liczby połączeń jest słabnące zainteresowanie pasażerów, a także rosnące opłaty. - Zrezygnowaliśmy z najbardziej nierentownych połączeń - wyjaśnia Kamil Wnuk, rzecznik Centralwings. Przewoźnik postanowił również zrezygnować z kilku połączeń zaplanowanych na sezon zimowy: Gdańsk - Dublin, Gdańsk - Edynburg, Warszawa - Edynburg oraz Poznań - Rzym.
W ostatnim czasie LOT, ogłaszając program naprawczy, wspomniał, że zmiany nie ominą również spółek zależnych: Centralwings i EuroLot. Centralwings jest bowiem dla niego znacznym obciążeniem. Przewoźnik nie był w stanie sprostać silnej konkurencji w Europie. W zeszłym roku przyniósł 73 mln zł strat. Już w marcu i kwietniu ograniczył siatkę regularnych połączeń z planowanych 40 do 17. Na dodatek przewoźnik nie cieszy się najlepszą opinią wśród podróżnych, jego maszyny w ciągu ostatnich miesięcy często się psuły i spóźniały.
Centralwings, we współpracy z zarządem LOT postanowił, że przeanalizuje wszystkie rejsy regularne. Planuje zostawienie tylko tych najbardziej perspektywicznych. - Obecnie analizujemy, co się dzieje na rynku. Zastanawiamy się, ile z połączeń należy utrzymać - wyjaśnia Wnuk. Decyzje powinniśmy poznać w ciągu najbliższych dwóch tygodni - dodaje.
Przewoźnik jednak planuje nie tylko likwidację połączeń. Będzie także rozwijać loty czarterowe. - Gwarantują spółce regularne dochody i nie są obciążone tak dużym ryzykiem jak rejsy regularne - tłumaczy Tomasz Szymczak, od niedawna prezes Centralwings. Dlatego w sezonie zimowym linie zaczną latać na nowych kierunkach turystycznych, do miejscowości narciarskich. Trwają już rozmowy z biurami podróży.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami