TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2011-12-01 - Samolotów będzie przybywać

We Wschodniej i Środkowej Europie wzrasta popyt na samoloty. Do 2030 r. ich flota ma zwiększyć się o 530 maszyn pasażerskich, wartych ponad 38 mld dolarów. Połowę rynku planuje zająć, należąca do Grupy EADS, firma Airbus.

reklama


Airbus szacuje, że w wyniku rosnącej liczby pasażerów klasy średniej oraz ich mobilności, w ciągu kolejnych 15 lat ruch lotniczy podwoi się. W latach 2000 - 2010, mimo trzech fal kryzysu gospodarczego, wzrósł on o 45 procent natomiast w latach 1980 - 2010 zwiększył się około 3,8 razy.

Na popyt na rynku maszyn lotniczych wpływa także zainteresowanie przewoźników bardziej oszczędnymi samolotami, emitującymi mniej dwutlenku węgla. W ubiegłej dekadzie, przy wyższym o 45 procent ruchu pasażerskim, zużycie paliwa wzrosło tylko o 3 procent. Producenci maszyn są więc zmuszeni do dostosowania się do zwiększających się wymogów eksploatacyjnych i środowiskowych.

Z powyższych powodów, w ciągu następnych dwudziestu lat popyt szacowany jest na 27 tys. nowych samolotów pasażerskich, wartości 3,3 bln dolarów, w tym: 1330 maszyn o pojemności od 400 do 800 pasażerów, 6430 jednostek szerokokadłubowych oraz 19170 wąskokadłubowych.

W nadchodzących dwóch dekadach globalnym liderem pod względem ruchu lotniczego stanie się rejon Azji i Pacyfiku, który będzie miał 33 procent udziału w rynku (o 5 procent więcej niż obecnie), Europa natomiast zachowa drugą pozycję z wynikiem 23 procent (4 procent mniej niż obecnie). Ogólny ruch lotniczy w Europie Środkowo - Wschodniej będzie rósł szybciej (5,7 procent rocznie) od średniej globalnej szacowanej na 4,8 procent rocznie.

Obecny udział Polski w rynku naszego regionu wynosi 22 procent i co najmniej taki poziom powinien być utrzymany. Oznacza to, że w ciągu kolejnych 20 lat nad polskie niebo może trafić 116 samolotów. Nowe maszyny trafią do wszystkich uczestników rynku - obecnie tanie linie, głównie zachodnie obsługują 54 procent ruchu pasażerskiego na lotniskach w Polsce. W Europie Zachodniej mają łącznie około 25 procent udziału.

Według Kimona Sotiropolusa, wiceprezesa Airbusa na Europę Środkową, w ciągu dwudziestu lat liczba samolotów pasażerskich na polskim niebie potroi się z obecnych 70 do 220 maszyn. Nie wiadomo jednak, kto zdobędzie polski rynek. Nasz narodowy przewoźnik PLL LOT oczekuje na dostawy Boeningów B787 Dreamliner, które okazały się niedopracowane technicznie, w związku z czym trafią na rynek z końcem przyszłego roku, z czteroletnim opóźnieniem.

Wydaje się, że Airbus ma duże szanse na realizację swoich planów. Produkowane przez niego samoloty średniego zasięgu A320neo są bardzo oszczędne, jednak czas realizacji kontraktów wynosi obecnie 7 lat (mimo, że miesięcznie produkuje się 32 sztuki). Wyjściem dla przewoźników może stać się leasing maszyn - firmy leasingowe stanowią znaczną część nowych klientów producenta. Jest także szansa, że Airbus zwiększy ilość produkowanych miesięcznie maszyn - w przyszłym roku planowane jest zwiększenie zatrudnienia z 54 do 58 tys. osób.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com