TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Polska Organizacja Turystyczna zleciła przeprowadzenie badania turystów korzystających z wypoczynku zimowego w Polsce. Jakie są mocne strony polskich kurortów zimowych? Na co turyści narzekają?
reklama
Z danych zebranych na zlecenie Polskiej Organizacji Turystycznej przez Kantar TNS w badaniu na tysiącosobowej, reprezentatywnej próbie Polaków w wieku 15 i więcej lat wynika, że w ubiegłym sezonie zimowym (2015/2016) w wyjeździe w celach turystycznych obejmującym co najmniej 1 nocleg wzięło udział 15% Polaków.
Na bieżący sezon - zimę 2016/2017 - wyjazd zaplanowało zaledwie 11% badanych. Biorąc pod uwagę, że w ubiegłorocznej edycji badania, wyjazd planowało tyle samo osób ile faktycznie w zeszłym roku wyjechało (15%), można się spodziewać, że w bieżącym sezonie na krótszy bądź dłuższy urlop zimowy wyjedzie najprawdopodobniej co dziewiąty Polak.
Równocześnie uczestnictwo w wyjazdach zimowych wydaje się być pewnego rodzaju zwyczajem. Wśród osób, które wyjeżdżały ubiegłej zimy, mniej niż 1/4 nie planuje wyjechać w bieżącym sezonie (dla ogółu respondentów odsetek ten wynosi 80%).
Nie wszystkie wyjazdy w sezonie zimowym związane są z uprawieniem sportów zimowych, są one w Polsce, zdaniem POT, wciąż mocno niszowe. W ciągu ostatnich trzech lat w wyjeździe w celu uprawiana sportów zimowych wzięło udział zaledwie 6% Polaków, a niewiele więcej (7%) planuje wziąć udział w tego typu wyjeździe w ciągu najbliższych trzech lat. Nieco częściej niż średnia dla ogółu badanych, w wyjazdach w celu uprawiania sportów zimowych biorą udział respondenci posiadający dzieci. Spośród osób, które wyjeżdżają zimą w góry, mniej więcej połowa uprawia tam sporty zimowe (prawdopodobnie najpopularniejsze - narciarstwo i snowboarding), a druga połowa po prostu wypoczywa.
Osoby uprawiające sporty zimowe oceniają, że spędzają na stokach łącznie między 7 a 14 dni. Bardzo popularne są wyjazdy "ad hoc" trwające 2-4 dni, tzw. weekendowe, zainspirowane korzystną konfiguracją dni wolnych od pracy lub korzystnymi dla amatorów "białego szaleństwa" warunkami atmosferycznymi. Wyjazdy trwające tydzień i dłużej, planowane są wcześniej, a miejsca noclegowe na czas wysokiego sezonu rezerwuje się ze znacznym, kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Mieszkańcy południowej Polski często organizują spontaniczne wypady jednodniowe do niedaleko położonych ośrodków narciarskich, na kilka godzin spędzonych na ośnieżonym stoku, bez korzystania z noclegów.
Model wyjazdów zimowych jest uwarunkowany przede wszystkim sytuacją rodzinną, zawodową i poziomem zaawansowania w uprawianiu sportów zimowych. Wyjazdy zimą w polskie góry - podobnie jak latem nad Bałtyk - wpisują się w tradycyjny i atrakcyjny dla wielu polskich turystów model wypoczynku. Na pewno wypoczynek zimowy w kraju wybierają chętnie rodziny z dziećmi i mniej doświadczeni narciarze. Osoby bardziej zaawansowane w uprawianiu sportów zimowych chętniej korzystają z ofert alpejskich kurortów.
Oczekiwania turystów w stosunku do warunków wypoczynku zimowego w polskich górach wydają się być adekwatne do warunków naturalnych i klimatycznych, nie liczą na alpejskie warunki na stokach. Ale od polskich usługodawców oczekiwaliby usług i dbałości o klienta, na poziomie co najmniej zbliżonym do tych, które znajdują w austriackich i włoskich kurortach.
Za niezaprzeczalne zalety wyjazdów w polskie góry uznano: położenie (bliższa podróż, możliwość wyjazdów krótkoterminowych), walory związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem (m.in. mniej strome stoki, dostęp do usług medycznych, język) oraz względy sentymentalne (tradycja wyjazdów w polskie góry, często do tych samych miejscowości).
Najczęściej wskazywaną słabością polskiej oferty wypoczynku zimowego w górach był brak dbałości o klienta i jego zadowolenie. Pojawiały się zastrzeżenia dotyczące maksymalizacji zysków kosztem klientów, nierzetelnych informacjach o usługach i braku współpracy usługodawców między sobą. Turystom brakuje m.in. zintegrowanej informacji turystycznej informującej np. o wolnych miejscach noclegowych w miejscowości czy regionie, ważności karnetów w kilku stacjach narciarskich, transportu skibusami pod stoki i rozszerzenia oferty atrakcji alternatywnych bądź na czas po zejściu ze stoków.
Kwestia mentalności polskich usługodawców świadczących usługi związane z uprawianiem sportów zimowych (choć wtrącano również uwagi dotyczące sezonu letniego nad morzem) pojawiała się często w wypowiedziach respondentów. Rezultatem są nikłe postępy (a czasem brak postępu) w konsolidowaniu i dostosowaniu usług pod kątem potrzeb turystów. Wymieniano m.in. Gubałówkę i Zakopiankę jako przykłady blokowania cennych inicjatyw, sprzyjających podnoszeniu jakości usług. Zastrzeżenia i krytyka dotyczyły cech, na których cierpi wygoda turystów i dobra atmosfera pobytu,m.in.: chęci maksymalizacji zysków, nierzetelnej informacje o usłudze, braku współpracy usługodawców między sobą, a przede wszystkim - braku zainteresowania zadowoleniem klientów i dbania o ich lojalność. Konkretnych przykładów takich zachowań było wiele i odnosiły się praktycznie do wszystkich rodzajów usług związanych z uprawianiem sportów zimowych: noclegów (niejasne oferty, oszczędzanie na wygodzie gości), wyżywienia (nieświeże jedzenie, windowanie cen na sezon), parkingów (bardzo wysokie opłaty, fatalna jakość usług), toalet - wszędzie płatne, sytuacji na stokach (brak organizacji i koordynacji ruchu narciarzy, tłok i chaos). Słabiej niż zagraniczna wypada również oferta dodatkowych atrakcji w polskich zimowych kurortach. Mimo sporej dawki krytyki, turyści korzystający z wyjazdów w polskie góry w sezonie zimowym widzą również poprawę w jakości świadczonych usług. Jakość kwater coraz częściej zaspokaja potrzeby turystów, stacje narciarskie rozbudowują się i inwestują w nowe udogodnienia a także pojawiają nowe rozwiązania świadczące o współpracy usługodawców między sobą - można przeczytać we wnioskach z badania.
Z pełnymi wynikami badań prowadzonych na zlecenie Polskiej Organizacji Turystycznej można zapoznać się poniżej.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami
