TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2006-09-01 - Przeludniony Półwysep Helski powoli znika!

Podczas każdego letniego weekendu na Półwysep Helski wjeżdża 12 tys. samochodów, a na kempingach, które przeznaczone są dla 400 osób przebywa ich 1500. W ten sposób jeden z najcenniejszych przyrodniczo obszarów powoli znika. Jedynym ratunkiem dla degradowanego oraz rozjeżdżanego przez tysiące pojazdów półwyspu jest wprowadzenie reglamentacji wjazdów - pisze Metro.

reklama


Podczas dwóch sierpniowych tygodni stypendyści z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku obserwowali wpływ turystów na stan środowiska półwyspu. Wyniki badań prowadzonych pod kierunkiem naukowców ze Stacji Morskiej UG potwierdziły, że dalsza eksploatacja Helu w takim stopniu doprowadzi do zniszczenia półwyspu. Studenci kierunków ochrony środowiska przedstawili pozyskane wyniki lokalnym władzom, przedstawicielom Urzędu Morskiego, Urzędu Marszałkowskiego oraz instytucji zajmujących się ochroną przyrody.

Z badań wynika, że turyści nagminnie łamią przepisy drogowe oraz niszczą trzcinowiska, które są niezbędne dla przeżycia ryb żyjących w Zatoce Gdańskiej. Natomiast przepełnione kempingi mają zbyt mało śmietników, które są za rzadko opróżniane. Niestety turyści nie szukają pustych kontenerów, ale zostawiają śmieci w dowolnych miejscach.

Krzysztof Skóra, szef Stacji Morskiej w Helu przyznał - Te badania powinny stanowić przyczynek do bardziej złożonych, pełnych badań naukowych poświęconych wpływowi człowieka na przyrodę półwyspu helskiego. W żadnym wypadku nie są jednak zaniżone. Najbardziej zaskakujący dla studentów był fakt, że kierowcy bezkarnie parkują w miejscach niedozwolonych. Jednorazowo zaobserwowali oni 56 samochodów stojących na wydmach, poboczach, przejazdach.

Innym problemem jest ścieżka rowerowa, która biegnie wzdłuż półwyspu. Skóra wyjaśnia - Jest używana zarówno przez rowerzystów, jak i pieszych. To prowadzi do konfliktów na drodze. Na trzech rowerzystów przypada dwóch pieszych. Niedopuszczalne jest, a niestety także to zaobserwowaliśmy, że ze ścieżki korzystają skutery, motory, a nawet samochody. Ścieżka generuje też ogromną ilość śmieci, wzdłuż niej brak koszy, zresztą koszy na półwyspie w ogóle jest za mało.

Ostatecznie ustalono, że winni są zarówno turyści, którzy nie przestrzegają zasad oraz władze, które ich nie egzekwują. Policja nie karze kierowców, którzy źle parkują samochody, a urzędnicy pozwalają na zabudowanie betonem terenów w bliskim sąsiedztwie plaży.

Mieczysław Strug, wicemarszałek województwa, wieloletni burmistrz Jastarni zaznaczył - Trzeba zacząć poważnie myśleć o wprowadzeniu reglamentacji wjazdów na Półwysep Helski. Wjeżdżałoby tyle samochodów, ile jest miejsc parkingowych, i ci turyści, którzy mają wykupione kwatery. Opłata za wjazd spowodowałaby, że kilkugodzinni goście, którzy przyjeżdżają się wykąpać i zazwyczaj parkują w miejscach niedozwolonych, zrezygnowaliby z pobytu. Musimy zacząć działać, póki jest co ratować. Jeszcze kilka lat, a półwysep będzie wyglądał jak po katastrofie ekologicznej.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com