TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Spółka Traveldata, właściciel serwisu Wczasopedia.pl. przygotowała kolejny raport poruszający istotne kwestie z zakresu cen imprez turystycznych. Czy nastąpiły istotne zmiany?
reklama
Zamachy terrorystyczne, a szczególnie czerwcowy w Tunezji oraz rosnące w ich następstwie obawy odnośnie bezpieczeństwa na niektórych kierunkach turystycznych w znacznej mierze zmieniły geografię wypoczynkowych wyjazdów Polaków.
Prawie zupełna eliminacja Tunezji, spadek o niemal połowę liczby wakacyjnych wyjazdów do Egiptu i mniejszy lecz również znaczący do Maroka oraz stanowczo mniej pewna ostatnio sytuacja Turcji stanowią obecnie o tym, że naszym rodakom zmniejsza się pole manewru wyboru bezpiecznego dla nich kierunku dla turystycznych wojaży.
Korzystają na tym głównie na razie Grecja, Hiszpania i Bułgaria. Wchłonęły one w dużej części klientów rezygnujących z krajów Północnej Afryki, ale ewentualne znaczniejsze spadki wyjazdów do Turcji mogłyby już w zupełności zahamować na jakiś czas rozwój polskiej turystyki wyjazdowej, a w szczególności zorganizowanej jej części. Ostrzeżeniem może być wrzesień, który ma szansę być pierwszym w tym roku miesiącem spadku w lotniczej turystyce wyjazdowej i to pomimo wzrostu liczby wyjeżdżających samodzielnie z tanimi liniami.
W tej sytuacji szczególnym niepokojem napawać może sytuacja w Grecji, będącej teraz niekwestionowanym liderem liczby wyjazdów Polaków. I nie chodzi tym razem o problemy ekonomiczne, kolejne wybory (już 20 września), czy potencjalny brak gotówki w bankomatach. Niepokój budzi teraz niekontrolowany napływ rzesz imigrantów, których liczba sięga w lipcu i sierpniu po ponad 50 tysięcy miesięcznie. To, że może on powodować osłabienie chęci wyjazdów w regiony nasycone imigrantami widać na przykładzie wyspy Kos gdzie jest ich relatywnie wielu. Kierunek ten słabo się sprzedaje i według danych z lotnisk notuje w wakacje kilkuprocentowe spadki. Liczba turystów z Polski wprawdzie trochę rośnie (o 6-7 procent), ale choć wyjazdy te napędza generalnie bardzo korzystny w naszym kraju klimat dla greckich wakacji (przykładowo liczba turystów z Norwegii spadła na Kosie o około 55 procent), to wynik taki blednie w zestawieniu z imponującymi wzrostami na względnie spokojnym Zakintos (wzrost o około 60 procent).
Wydaje się jednak, że niepokój może być znacznie przesadzony. Wiadomo, że imigranci wcale nie chcą osiedlać się w Grecji (podobnie jak na Węgrzech), ale ich punktem docelowym są bogate kraje rozwiniętej Europy, a przede wszystkim Niemcy. Problemy z imigrantami w Grecji i na Węgrzech są spowodowane opóźnieniami w decyzjach o pozwoleniu na ich wjazd w granice krajów docelowych. Tak było właśnie na Węgrzech, gdzie po wydaniu wreszcie w ostatni piątek wieczorem decyzji umożliwiającej wjazd problem ten zaczął się stopniowo rozładowywać i podobnie stanie się zapewne także w Grecji. Trudno sobie wyobrazić, żeby przez osiem miesięcy pozostałych do rozpoczęcia kolejnego letniego sezonu w Helladzie, Unia Europejska nadal nie miała jeszcze pragmatycznego i względnie skutecznego rozwiązania tego problemu.
Tym niemniej kwestia ta stanowi kolejne ryzyko biznesowe dla polskich touroperatorów przy opracowywaniu programów na następny sezon, a ewentualne zawirowania w tej kwestii mogą jeszcze wzmocnić - napędzany obecnie przez Północną Afrykę - proces rozwarstwiania się polskich organizatorów pod względem pozycji i stabilności biznesowej.
W tym tygodniu poznaliśmy półroczny raport Rainbow Tours, czyli zawierający w sobie sumaryczne wyniki za pierwszy i drugi kwartał tego roku. Jest to o tyle ważne, że wyniki nieco wcześniej ogłosiły trzy inne giełdowe spółki turystyczne i za drugi kwartał 2015 były one wręcz fatalne. Pierwszy kwartał był w nich wyraźnie lepszy, bazował bowiem na historycznie rekordowym sezonie zimowym, który bardzo podciągnął w górę rezultaty. Jednak już nie tak dobra wiosna pokazała zupełnie inne oblicze giełdowych przedstawicieli branży.
Alfa Star zwiększyła ponad dwukrotnie swoją stratę (z niecałych 4 do 8 milionów złotych), co pokazało jej bardzo słabą kondycję finansową i pośrednio przyczyniło się do zgłoszenia niewypłacalności. Przypadek ten będzie jeszcze niejednokrotnie omawiany. Inna spółka turystyczna z rynku NewConnect (zwanej czasem małą giełdą), czyli Fly.pl również w bardzo istotnym stopniu pogorszyła swoje kwartalne wyniki . Przychody wobec analogicznego okresu przed rokiem spadły o ponad 11 procent do 1,404 miliona złotych, a spółka zamieniła zeszłoroczny kwartalny zysk w wysokości 161 tysięcy w stratę 280 tysięcy złotych.
Jeszcze gorzej pod tym względem zaprezentował się przedstawiciel głównego parkietu GPW, czyli Travelplanet. Spółka powiększyła swoją stratę w II kwartale ponad 20-krotnie czyli z 79 tysięcy do 1,741 miliona złotych. Na domiar złego straciła większość obrotów swojego największego klienta, który rok temu generował jeszcze 25 procent obrotu, a teraz spadł do poniżej 10 procent. Do sytuacji tych podmiotów jeszcze wrócimy, w tym przy okazji omawiania pośredników w turystyce.
Na tym tle Rainbow Tours wypadł zgoła rewelacyjnie. Spółka w trudnych warunkach bardzo słabego kwartału dla innych giełdowych przedstawicieli branży nie zawiodła inwestorów i pokazała zupełnie przyzwoite wyniki. Zysk netto wprawdzie nieco spadł, bo z 6,387 miliona do 5,816 złotych, a zatem o zaledwie 9 procent, a więc nie jest to duży spadek na tle innych turystycznych podmiotów. Najważniejsze dla pozycji Rainbowa przychody ze sprzedaży turystycznych imprez wzrosły w kwartale wiosennym o 18,1 procent do 192,3 miliona złotych. Oznacza to, że touroperator nadal w szybkim tempie powiększa udział w rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej, bowiem w tym okresie branża ta wzrosła, ale jedynie nieznacznie. Niebawem zamieścimy większy materiał dotyczący Rainbow Tours bazujący na jego półrocznym raporcie giełdowym.
Zestawienie przygotowane przez spółkę Traveldata obejmuje porównanie cen dla wylotów z okresu 14-20 września zebranych w dniu 4 września, czyli mniej więcej na dwa tygodnie przed wylotem, z cenami dla wylotów o tydzień wcześniejszych (07-13 września) i zebranych również tydzień wcześniej, czyli w dniu 28 sierpnia.
Spadek średniej ceny pomiędzy tymi datami okazał się umiarkowany i wyniósł jedynie 25 złotych. Tym razem największe redukcje cen odnotowano na hiszpańskich wyspach Majorka i Lanzarote - o średnio 454 i 248 złotych oraz Bułgarii - o 212 złotych, a także na kierunkach greckich Rodos, Chalkidiki i Kos - o odpowiednio 139 i 95 i 90 złotych. Największe zwyżki cen odnotowano na wyspach Gran Canarii, Teneryfie i Korfu - o średnio 376, 180 i 131 złotych, ale także na sprzedawanej ostatnio w bardzo ograniczonej ofercie Tunezji - o 91 złotych. Wspólną cechą pierwszych kierunków jest to, że były one ostatnio relatywnie zdecydowanie kosztowne (Majorka), natomiast na zwyżki na niektórych kierunkach wpływa ogólne ograniczenie liczby ofert na rynku, co przy obecnej sytuacji zaczyna oznaczać, że na części z nich liczba miejsc stała się teraz zbyt mała (więcej o tym w dalszej części materiału).
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami