TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Właściciele warszawskich klubów otrzymują wiadomości e-mail z pogróżkami. Szantażyści żądają zapłaty w przeciwnym wypadku grożą fałszywymi zawiadomieniami policji o podłożeniu bomby, co ma dotkliwie utrudniać działalność.
reklama
Kilku właścicieli klubów w Warszawie otrzymało wiadomości e-mail od tajemniczej osoby, która podpisuje się jako Erik Wei. Wiadomość jest wystosowana po angielsku i z treści możemy się dowiedzieć, że nadawca grozi właścicielom, że będzie zgłaszał podłożenie bomby w chwilach największej popularności klubów, w dni wolne i weekendy. Alarmów bombowych ma być wiele i mają być powtarzane regularnie do chwili, aż klienci przestaną odwiedzać lokal.
Jedynym wyjściem z sytuacji ma być spełnienie żądania e-mailowego terrorysty, jakim jest zapłata 25 bitcoinów w ciągu 72 godzin (jeden bitcoin w przeliczeniu to około 3700zł). Szantażysta żąda więc ponad 92,5 tysiąca złotych w zamian za odstąpienie od zgłaszania alarmów bombowych. W przypadku braku zapłaty w ciągu wyznaczonego czasu, rozpocznie się "atak", a kwota wzrasta do 250 bitcoinów.
Szantażysta w celu potwierdzenia swoich działań i przekonania właścicieli klubów, że ta wiadomość nie jest żartem zachęca do sprawdzenia informacji na temat alarmów bombowych w centrach handlowych w Estonii i Litwie w grudniu 2016 roku. Opisujący sprawę serwis zaufanatrzeciastrona.pl potwierdził, że takie ataki miały miejsce, choć dokładnie na Łotwie i Estonii:
18.12 Łotwa, Ryga, ewakuacja dwóch centrów handlowych, Domina Shopping i Riga Plaza
21.12 Łotwa, ewakuacja centrum handlowego Riga Plaza i sieci supermarketów Prisma w całym kraju
23.12 Łotwa, Ryga, ewakuacja centrum handlowego Riga Plaza
24.12 Łotwa, Ryga, ewakuacja centrum handlowego Riga Plaza
25.12 Łotwa, Ryga, ewakuacja centrum handlowego Galerija Azur
28.12 Estonia, ewakuacja sieci supermarketów Rimi
Co zrobić, jeśli otrzymaliśmy taki e-mail?
To zależy - straszący atakami nie zadbał o odpowiednio o upewnienie się, że wiadomość dotrze, więc w wielu przypadkach może ona samoistnie wpaść lub zostać wyrzucona do spamu. W przypadku jej odczytania, a zwłaszcza zapoznania się z nią większej liczby osób, wskazane będzie zawiadomić policję o niej, aby nie komplikować sytuacji w razie spełnienia gróźb. Z pewnością nie wolno szantażyście ulec, ani też w żaden sposób dać do zrozumienia, iż jego groźba jest dla nas problemem, bowiem znajdziemy się wtedy na krótkiej liście pierwszych do dalszego straszenia lub fałszywego zgłoszenia o podłożeniu bomby. Samo spełnienie gróźb jest mało realne, bo gdyby szantażysta miał łatwe możliwości wywoływania alarmów, taką wiadomość kierowałby do polskich firm po kilku "przykładowych" alarmach w Warszawie.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami