TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Kolejny ozdrowieńczy pomysł, który może mieć wpływ na branżę gastronomiczną. W trakcie nieformalnego spotkania ministrów zdrowia w Rydze dyskutowany jest pomysł wprowadzenia ceny minimalnej na alkohol.
reklama
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", jeżeli pomysły ministrów wejdą w życie, to pół litra wódki będzie kosztować 32 zł, a pół litra 5.proc. piwa będzie kosztować 4 zł, przynajmniej takie kwoty pojawiają się w projekcie Narodowego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Program miałby obowiązywać od 2016 roku. Zgodnie z projektem 10 gram czystego alkoholu miałoby kosztować 2 zł.
Zastanawiamy się komu, oprócz budżetów państw takie rozwiązanie mogłoby posłużyć? Czy wzrost cen wpłynie na spadek spadek spożycia alkoholu? Mocno wątpliwe. Historia pokazuje, że kiedy państwo starało się ograniczać, w ten czy inny sposób, dostęp do alkoholu zwycięzca był tylko jeden - czarny rynek. Zatem można domniemywać, że jeśli ceny napojów alkoholowych wzrosną, ludzie zaczną go produkować we własnym zakresie, bądź zwrócą się w stronę nielegalnego alkoholu, często niewiadomego pochodzenia. Czy naprawdę o to chodzi urzędnikom z Ministerstwa Zdrowia?
Zasady dotyczące produkcji i sprzedaży alkoholu w Polsce reguluje ustawa z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Regulacja ta powstała w samym środku stanu wojennego, więc trudno powiedzieć aby spełniała standardy prawodawstwa w demokratycznym kraju. Szczerze mówiąc, pomysły takiego wpływu na wolny rynek też nie wydają się nam być specjalnie demokratyczne.
Naszym zdaniem takie zmiany mogą uderzyć przede wszystkim w producentów alkoholu, a także branżę gastronomiczną. Wzrost cen alkoholu w restauracjach czy pubach może spowodować, że część klientów będzie rzadziej lokale. Przewidujemy także, że wprowadzenie ceny minimalnej na piwo bardziej odbije się na dużych koncernach, którzy walczą o klientów stosunkowo niską ceną swoich produktów. Nie sądzimy, aby miało to wpływ na sprzedaż w małych browarach. Przede wszystkim dlatego, że ceny takich piw i tak są często wyższe niż te proponowane w projekcie 4 złote. Dodatkowo, klienci, którzy zasmakowali w piwach oferowanych przez mniejsze browary, najczęściej nie kierują się ceną i wybierają piwa, które im po prostu smakują, lub poszukują nowych doznań smakowych wybierając piwa, których jeszcze nie znają.
W każdym razie mamy nadzieję, że ten pomysł nie wyjdzie poza fazę projektu.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami