TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2021-03-04 - Co przyciąga niemieckich turystów do Polski?

Czego oczekują niemieccy turyści przyjeżdżający do Polski? Jak zmieniała się turystyka przyjazdowa do Polski na przestrzeni lat? Czego potrzeba do jej odbudowy po pandemii? O to zapytaliśmy Elżbietę Rawę, dyrektor zarządzającą biura Wolff Travel International Warszawa, oraz Olgę Derlatkę-Urbańską, emerytowaną dyrektor zarządzającą tego biura.

reklama


Jak przez 30 lat Państwa działalności zmieniała się turystyka przyjazdowa oraz podejście turystów do przyjazdów do Polski?

O D-U:Wydaje mi się, że było kilka etapów postrzegania Polski przez gości z Europy Zachodniej. Te poglądy ewaluowały wraz z naszym pokomunistycznym rozwojem, przystąpieniem do NATO , EU oraz wraz z zacieraniem się różnic między wschodem i zachodem Europy. 30 lat temu zachodni turyści przyjeżdżali do Polski bo:


Dziś Polska kojarzy się zagranicznym turystom w dalszym ciągu z niepowtarzalnymi zabytkami, kulturą, ale też z wysoką jakością świadczonych usług . Przede wszystkim jeśli chodzi o hotele oraz świetnie i wszechstronnie wykształcone do obsługi turystów osoby ( piloci, przewodnicy etc. ) To co chwalą wszyscy turyści- to nasza polska kuchnia oraz wystrój i atmosfera w lokalach gastronomicznych . Tego co goście przyjeżdżający do Polski do dziś nie mogą zaakceptować, to ceny, które dziś są porównywalne z tymi w ich krajach. Dlatego, aby zachęcić ich do dalszych przyjazdów do naszego kraju tak ważne jest utrzymanie wysokiej jakości wszystkich usług i utrzymanie akceptowalnych cen.

Czego oczekiwali turyści przyjeżdżający do naszego kraju przed pandemią?

ER:Nasza firma od 30 lat organizuje przyjazdy do Polski dla grup niemieckojęzycznych. Oczekiwania naszych gości są od wielu lat takie sam: dobry produkt w przystępnej cenie, odpowiedni standard hoteli, wykwalifikowani piloci/ przewodnicy, ciekawe programy i smaczna kuchnia.

Czy pandemia zmieni w jakiś sposób ich oczekiwania?

ER:Od roku tak naprawdę stoimy przed największym wyzwaniem: globalną pandemią, która nieustannie wymaga od nas dużej elastyczności. Prawdopodobnie będzie większy nacisk na względy higieniczno-sanitarne. Wydaje mi się, że po pandemii będą przyjeżdżać dużo mniejsze grupy (już nie 40 osobowe), na krótkie pobyty do Polski. Raczej city break niż 8-10 dniowa objazdówka po Polsce.

Czego potrzeba, Państwa zdaniem, do odbudowy turystyki przyjazdowej po pandemii?

ER:Niestety turystyka grupowa- przyjazdowa najpóźniej odbije się po kryzysie. Potrzebujemy na to sporo czasu. Aby nie stracić naszych kontrahentów, ceny naszych pakietów powinny być na tym samym poziomie a nawet niższe niż w poprzednich latach. Musimy pamiętać, że Polska nie jest jedynym krajem na mapie. Mamy olbrzymią konkurencję Czechy, Hiszpania, Włochy, Francja, Chorwacja itd. A po pandemii liczba turystów będzie ograniczona. Nie możemy pozwolić, aby nasza wieloletnia, ciężka praca, została zniszczona. Wszystkie podmioty związane z naszą branżą: hotele, restauracje, muzea, opery, filharmonie oraz Polska Organizacja Turystyczna i Regionalne Organizacje Turystyczne itp. powinny z nami współdziałać. Oczekujemy większej elastyczności usługodawców - pod względem cen i warunków współpracy oraz większego zaangażowania organizacji turystycznych w promowanie Polski.

Jakie perspektywy malują się przed, zarówno branżą, jak i Państwa firmą w tym trudnym czasie?

ER:Uważam, ze ten rok będzie bardzo trudny. Już widzimy sporo anulacji (kwiecień-maj) bądź przeniesienie grup na przyszły rok. W 2022 pomału zaczniemy widzieć ożywienie w turystyce. Przed wszystkim dzięki zaszczepieniu większej populacji, zniesieniu restrykcji i zmniejszeniu obaw turystów co do przemieszczania się, zwłaszcza w grupach.

Czego wam życzyć na następne lata?

ER:Następnych 30 lat i jak najwięcej zadowolonych turystów.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com