TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
2017-05-15 - Wyjazdy do Grecji jak świeże bułeczki?
Śpieszmy się kupować oferty do Grecji, tak szybko się sprzedają? Według prognoz Instytutu Traveldata, ta parafraza wiersza ks. Jana Twardowskiego może przyświecać klientom biur podróży. Zdaniem analityków warto się pospieszyć z zakupem wyjazdu do Grecji, a zwlekanie może oznaczać zarówno mniejszy wybór ofert, jak i mniej atrakcyjne ceny.
reklama
Trzydziesty raport z systemu MerlinX dotyczący roku turystycznego 2016/2017, czyli wycieczek realizowanych w miesiącach listopad 2016 - październik 2017, obejmujący tydzień majówkowy wykazał dynamikę wzrostu sprzedaży najważniejszych dla branży wycieczek lotniczych w wysokości 11,9 procent. Był to pozornie stosunkowo słaby wzrost, gdyż o ponad 11 procent niższy od zanotowanego w ostatnim tygodniu kwietnia (23,5 procent), ale już wcześniej pisaliśmy kilkakrotnie o takim scenariuszu oczekiwanych wydarzeń. Niższa dynamika ma bowiem uzasadnienie faktem mniejszej liczby rzeczywistych dni roboczych wobec majówki sprzed roku, gdyż wypadł z nich wolny w wielu miejscach międzyświąteczny wtorek 2 maja.
Na razie ta słabsza majówkowa sprzedaż obniżyła nieco wskaźnik skumulowanego wzrostu sprzedaży (czyli liczonego od początku first minute) z 23,9 do 23,6 procent. Z szacunkowych przeliczeń wynika jednak, że generalny trend wzrostu bieżącej sprzedaży nadal utrzymuje się w granicach dwudziestu kilku procent, a zatem na poziomie z końca kwietnia i zarazem prognozowanym przez Traveldata jeszcze na jesieni zeszłego roku. Zdaniem analityków instytutu, bardziej zaawansowane modele ważonych średnich degresywnych wskazują na maj (ewentualnie także pierwszą połowę czerwca) jako potencjalny okres szczególnie korzystnej dynamiki sprzedaży wycieczek, podczas gdy modele oparte na zwykłych nieważonych średnich 12-miesięcznych wskazywały raczej na marzec. Tak czy inaczej obecny okres jest dobry dla branży i ponownie można spodziewać się dynamicznych wzrostów sprzedaży i tak korzystna koniunktura powinna utrzymywać się nawet przez okres około 9-11 tygodni, czyli do czasu gdy dynamika sprzedaży wycieczek wejdzie w okres spadkowy tłumiona malejącą dynamiką wzrostu realnych dochodów gospodarstw domowych.
Z raportu wynika również, że nadal dobrze sprzedaje się Turcja i Egipt, a niewielkie objawy spowolnienia zaczynają już być widoczne na najważniejszym dla polskich turystów kierunku, czyli w Grecji, gdzie jednak ceny nieco paradoksalnie wykazują wyraźne tendencje do wzrostu. Może to wynikać z rosnącego wyprzedania tego kierunku, zwłaszcza u liderów (Itaka, Grecos Holiday).
Ten znaczny stopień wyprzedania ma swoje źródło w bardzo w tym sezonie atrakcyjnych propozycjach ze strony biur Itaka i Grecos Holiday, co doprowadziło u obu tych organizatorów do bardzo wysokich wzrostów skumulowanej sprzedaży rzędu 50 procent, czyli znacząco większej niż wynosi skala przyrostu przygotowanych przez nich programów czarterowych na kierunkach greckich. Taka powodowała stale rosnące ryzyko korekt w górę cen wycieczek do tego kraju, co zresztą w przypadku Itaki już nastąpiło.
Obecny rozwój sytuacji w zakresie sprzedaży powoduje, że ryzyko wypadnięcia poza przedział prognozy sformułowanej na jesieni przez Instytut Traveldata ustawicznie maleje. Przypomnijmy, że był to wzrost (liczby imprez lotniczych) w przedziale 19-22 procent w wariancie ostrej walki politycznej i 22-25 procent w wariancie "spokojniejszym", z ówczesnego punktu widzenia nieco mniej prawdopodobnym.
Zasadniczym czynnikiem popytotwórczym, w uproszczeniu, jest dynamika wzrostu dochodów realnych gospodarstw domowych, a ważnymi czynnikami dodatkowymi o charakterze korygującym są zmiany poziomu optymizmu konsumenckiego i poziomu obaw przed terroryzmem.Dynamika wzrostu dochodów gospodarstw domowych ma w Polsce (obecnie) dwa zasadnicze aspekty tj. realne dochody z pracy najemnej oraz dochody z wypłat związanych z programem Rodzina 500 plus. O ile wypłaty z programu przebiegają zgodnie z założeniami, to dynamika wzrostu realnych wynagrodzeń zaczęła już nieco hamować. Potwierdzają to zarówno ostatnie dane rynkowe (najnowsze ukażą się w czwartek 18 maja), jak też obniżanie prognoz ich wzrostu (np. ostatni raport o inflacji Narodowego Banku Polskiego). W tym sezonie nie będzie to miało jeszcze większego negatywnego wpływu na koniunkturę w turystyce, ale może jej istotnie zaszkodzić już w sezonie 2017/18. Jako, że jest to czynnik decydujący o dynamice rozwoju branży do tematu tego będziemy periodycznie powracać. W przedsezonowej prognozie przyjęto słabnięcie lub co najwyżej stabilizację zjawiska terroryzmu, a zatem - jak to określono w stosownej prezentacji na listopadowej konferencji podczas TT Warsaw - dodatni wpływ zmian obaw przed terroryzmem na koniunkturę w turystyce. Jak na razie założenie to w pełni się potwierdza, aczkolwiek mogą wystąpić wydarzenia, które tę korzystną dla tegorocznej koniunktury sytuację mogą w pewnym, ale ograniczonym stopniu zakłócić.
W przedsezonowej prognozie przyjęto prawdopodobny ujemny wpływ zmian nastojów na koniunkturę w turystyce. Było to o tyle uzasadnione, że z wielu źródeł dochodziły wieści, że prawdopodobnie nastąpi wzmożona eskalacja walki politycznej i "będzie gorąco". Na szczęście wydarzenia potoczyły się w dość korzystny dla turystycznej koniunktury sposób. Eskalacja rzeczywiście miała miejsce i to w sposób w Europie raczej niespotykany (kilkutygodniowa świąteczno-noworoczna okupacja sali parlamentu), ale w połowie stycznia sprawa uległa załagodzeniu - i jak to często bywa po zakończeniu wielkich konfliktów - nastąpił okres odprężenia i względnego spokoju. Ponieważ w międzyczasie narastał już strumień korzystnych dla Polski informacji gospodarczych, próbowano - w ramach walki politycznej- uruchamiać liczne tematy zastępcze, ale nie mają one już tej nośności, a poza tym traktowane są (zwłaszcza w Polsce B) z coraz większym pobłażaniem.
Przygotowane przez Traveldata zestawienie po raz dwudziesty pierwszy w tym roku obejmuje porównanie cen dla wylotów w wysokim sezonie letnim 2017 definiowanym jako pierwszy pełny tydzień tydzień sierpnia (07.08-13.08 2017), zebranych w dniu 11 maja tego roku z cenami z dnia 4 maja, a w porównaniach rok do roku z cenami z dnia 12 maja 2016 roku.
Po dużym wzroście w pierwszym tygodniu maja (o 77 złotych) średnia cena wycieczek jeszcze poszła nieco w górę, a mianowicie o 14 złotych, przy czym na ostatnie wyhamowanie dynamiki zwyżek spory wpływ miały działania korekcyjne, zwłaszcza w odniesieniu do nieco przeholowanych wzrostów cen na kierunkach wschodnich, jak Egipt i Turcja i na Wyspach Kanaryjskich. Widać jednak, że w tym sezonie organizatorzy są generalnie lepszej myśli niż przed rokiem, gdyż wówczas korekta dotyczyła niemal całego rynku, a średnia cena spadła o 40 złotych, jako że pomajówkowy wzrost cen o średnio 112 złotych okazał się w tamtych warunkach stanowczo zbyt wysoki.
Największe spadki średnich cen imprez zanotowano w Hurghadzie (przed tygodniem był tam największy wzrost) - o 131 złotych oraz na kanaryjskich wyspach Gran Canarii i Teneryfie - o 120 i 105 złotych, a największe zwyżki średnich cen wystąpiły w Albanii, Maroku i na Chalkidiki - o odpowiednio 130, 113 i 94 złotych.
Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów z okresu pierwszego pełnego tygodnia sierpnia 2017 wskazuje, że obecna średnia cena jest wyższa wobec średniej ceny dla poprzedniego sezonu o 206 złotych i był to dość znaczący wzrost różnicy cen rok do roku po dwóch jej spadkach z rzędu, a wynikał on po części z faktu, ze przed rokiem ceny spadły o 40 złotych, o czym była już mowa wyżej. Przed rokiem tej porze średnia różnica cen rok do roku wykazywała minimalną zniżkę, a mianowicie o zaledwie 4 złote.
Generalnie wyższe ceny wycieczek w tym roku mogą być po części skutkiem znacznie silniejszego tegorocznego popytu i kolejnych dobrych jego perspektyw w nadchodzących miesiącach, ale stopniowo rosnącego znaczenia może nabierać powiększający się, zwłaszcza na niektórych kierunkach i w niektórych terminach, stopień wyprzedania najbardziej poszukiwanych ofert. Na wzrost popytu, a zatem i cen wobec analogicznego okresu roku ubiegłego oddziałuje też ewidentna poprawa nastrojów konsumenckich (o czym dalej w tym materiale) oraz stopniowo słabnące obawy przed terroryzmem w atrakcyjnych dla turystów regionach turystycznych.
Nadal zdecydowanie w kierunku zwyżek cen działają więc zasadnicze czynniki popytotwórcze w turystyce, a dodatkowy choć coraz bardziej słabnący wpływ na obecny średni wzrost cen wycieczek, wywierają też wyższe o 8 procent (poprzednio o 10, 19, 24, 30, 23 i 17 procent) ceny paliwa lotniczego (2,18 wobec 2,02 zł/litr), które odpowiadają za prawie 30 złotych ich wzrostu. Za to coraz wyraźniej w kierunku zniżek średnich cen zaczyna natomiast działać silniejszy złoty, bowiem umocnił się on rok do roku w relacji z euro już o około 4,5 procent, aczkolwiek nadal pozostaje na poziomie bliskim zeszłorocznemu wobec amerykańskiego dolara.
Spośród dużych kierunków na pozycji lidera wzrostów cen wobec poprzedniego sezonu wśród najważniejszych dla polskich turystów kierunków ponownie umocniła się Grecja z średnim wzrostem cen o 303 złote (poprzednio było to 262, 293, 320, 271, 264, 233, 230, 223 i 213 złotych). Największe średnie zwyżki cen tradycyjnie zanotowała Kreta - o 461 złotych, nieco mniejsze Rodos - o 396 złotych, a jeszcze mniejsze Kos, Korfu i Zakynthos - o 292, 246 i 243 złote, do których po raz drugi od wielu tygodni nieco zbliżyło się dotychczas sporo tańsze niż w przed rokiem Chalkidiki, gdzie średnie ceny są już wyższe rok do roku o średnio 61 złotych.
Pozycję coraz bardziej tracącego dystans wicelidera wzrostów cen nadal zajmowały Wyspy Kanaryjskie, gdzie były one na poziomie o 194 złote wyższym od zeszłorocznego (poprzednio było to 207, 274, 356, 408, 339, 337, 305, 284 i 257 złotych). Największy dodatni wpływ na tę zwyżkę kolejny tradycyjnie wywierał wzrost cen na Teneryfie - o 267 złotych (poprzednio nawet o 327, 419, 520 i 601 złotych), natomiast w roli kierunku o najłagodniejszym wzroście cen rok do roku nieomal etatowego posiadacza tej pozycji, czyli wyspę Lanzarote, zastąpiła Fuerteventura ze zwyżką średniej ceny o 121 złotych.
Z czwartej na trzecią pozycję ponownie powróciła Bułgaria, której ceny kształtowały się na poziomie o 104 złote wyższym niż w lecie 2016 (poprzednio było to 78, 118, 136, 122, 141, 157, 180, 150 i 115 złotych). Opiniom, popytowi i cenom w Bułgarii nadal nieco ciąży spora zeszłoroczna liczba reklamacji zgłaszanych przez polskich turystów, a stosunkowo niskie ceny, mimo że nieco niższe niż w Egipcie i o 200 złotych niższe niż w Turcji, mogą być przy wyższej jakości hoteli na tych ostatnich kierunkach za słabym argumentem dla po raz pierwszy wyjeżdżających na zagraniczne wakacje klientów z tzw. Polski B.
Z trzeciej na czwartą pozycję na liście zwyżek cen rok do roku Ponownie powrócił Egipt, a średnie ceny były tam wyższe o 99 złotych niż przed rokiem (poprzednio były wyższe o 125, 84, 129, 140 i 134 złote, wcześniej niższe o 13, a jeszcze wcześniej wyższe o 48, 33 i 50 złotych). Tym razem najwyższe były wzrosty cen rok do roku w Marsa Alam - 232 złote, słabiej wzrosły średnie ceny na Synaju -o średnio 152 złote, a tańsza niż przed rokiem stała się Hurghada - o 61 złotych, która w ubiegłym sezonie, w odróżnieniu od dwóch poprzednich kierunków, nie była o tej porze przeceniana. Popytowi na ten kierunek nieco zaszkodziły kwietniowe zamachy na koptyjskie kościoły w północnym Egipcie, a w maju wyjaśniana dopiero sprawa śmierci polskiej turystki w egipskim szpitalu w Hurghadzie. Marże stały się w tym sezonie w Egipcie dość wysokie i pozwalają organizatorom na dokonywania znaczących regulacji cen w zależności od wahań poziomu bieżącego popytu.
Piątą i najniższą pozycję listy zwyżek cen wśród najważniejszych kierunków nadal zajmowała Turcja, a średnie ceny po ostatnich zmianach były tam wyższe niż przed rokiem o 88 złotych (poprzednio były wyższe o 60, 79, 147, 99 i 90 złotych, wcześniej niższe o 18, a jeszcze wcześniej wyższe o 24, 54 i 57 złotych). Relatywnie atrakcyjnym cenom wycieczek do Turcji nadal sprzyja słaby popyt na ten kierunek ze strony turystów zachodnioeuropejskich, zwłaszcza niemieckich i holenderskich, który może być jeszcze jakiś czas kontynuowany ze względu na uprzedzenia tamtejszych społeczeństw wobec polityki wewnętrznej w tym kraju. Jest to bardzo sprzyjająca sytuacja dla materialnie dużo słabiej sytuowanych turystów z Polski, którzy na ogół w większym stopniu kierują się kryteriami czysto ekonomicznymi niż politycznymi.
Z mniejszych kierunków nadal największe zwyżki cen rok do roku notowały Maroko i Majorka - o średnio o 428 i 291 złotych, w mniejszym stopniu wzrosły ceny wycieczek na Cyprze, Malcie i w Portugalii - o 223, 215 i 162 złote, a średnie ceny w Tunezji wzrosły bardzo niewiele - o 34 złote.
Porównania zmian cen rok do roku u głównych organizatorów turystyki wskazują, że biurami o wyraźnie mniejszym niż przeciętny wzroście średnich cen (teraz jest to 206 złotych) są obecnie Coral Travel Wezyr i Exim Tours ze wzrostami w granicach 120 złotych oraz Sun&Fun, w którym ceny wzrosły średnio o około 135 złotych. Niewiele niższe wzrosty cen rok do roku od wymienionej przeciętnej prezentuje oferta biura Neckermann Polska - około 190 złotych, ale jego oferta była relatywnie droga przed rokiem. Po ostatnich podwyżkach wzrost w granicach średniej wykazuje oferta biura Itaka, a w pozostałych dużych biurach zwyżki średnich cen przekraczały już przeciętną i mieściły się w granicach 255 - 380 złotych.
W tym, co dla turystów ma większe znaczenie, czyli w liczbie najatrakcyjniejszych poziomów bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu na 24 kierunkach (dołączyły Malta i Albania) oraz w trzech kategoriach hoteli, to po ostatnich zmianach cen w biurze Itaka czołówka stała się bardziej wyrównana . Pozycję niezmiennego od samego początku sprzedaży first minute lidera zachowała Itaka, ale z nie tak wysoką jak poprzednio liczbą 22 najbardziej atrakcyjnych ofert (poprzednio 37) i wyprzedza biura Coral Travel Wezyr i Rainbow (20 i 19 takich ofert). O tej porze w ubiegłym sezonie liderem był Rainbow z liczbą 23 takich ofert przed biurami Exim Tours i Coral Travel Wezyr (19 i 17 ofert).
Spośród mniejszych organizatorów wysoką liczbę atrakcyjnych cenowo propozycji oferują obecnie biuro Net Holiday - relatywnie bardzo wiele, bo aż 14 ofert, a także biuro Prima Holiday - 6 takich ofert.
Instytut Traveldata przedstawia czołówkę organizatorów, którzy po najkorzystniejszych cenach oferowali w ostatnim tygodniu imprezy turystyczne klientom. W tego typu zestawieniach zachowana jest ścisła porównywalność, a zatem dla przykładu biuro Grecos Holiday, które sprzedaje jedynie Grecję, Majorkę i Cypr jest ofertowo porównywane tylko i wyłącznie z tymi destynacjami w innych biurach. Wypada na tym tle bardzo korzystnie, choć ogólna średnia cena statystyczna jego wycieczek nie jest niska, gdyż ma w niej ponadprzeciętnie tanich Egiptu, Tunezji lub Bułgarii, które wpływają na obniżanie ogólnej średniej ceny imprez w ofertach innych organizatorów.
Na czele tabel już od wielu tygodni niemal niezmiennie królowały biura Itaka i Grecos Holiday, jednakże po ostatnich korektach cen w Itace sytuacja uległa zmianom, przy czym warto zaznaczyć, że Traveldata wskazywała na fakt, że "oba te biura anonsują wyjątkowo wysokie wzrosty sprzedaży, co może oznaczać ( ) rosnące prawdopodobieństwo zbliżania się korekt cen wycieczek w górę".
Ostatnie zmiany są jednak kierunkowo zbieżne z sytuacją z zeszłego sezonu, a pierwsza szóstka organizatorów była przed rokiem pod tym względem taka sama, z tą różnicą, że biuro Grecos Holiday oferowało wówczas ceny na relatywnie jeszcze nieco bardziej atrakcyjnym poziomie. W następnych tygodniach ubiegłego sezonu organizator ten krok po kroku podnosił ceny by w samym szczycie sezonu wakacyjnego przejść do poziomu cen znacznie bardziej zbliżonego do ogólnej średniej.
Z tego można próbować wyciągać praktyczne wnioski, że akurat z zakupem "greckich wakacji" warto się jednak pospieszyć, a dalsze zwlekanie może być ryzykowne i oznaczać zarówno mniejszy wybór wypoczynku, jak i mniej korzystne ceny.
Po ostatniej dwóch zwyżkach średnie ceny przelotów na kierunkach turystycznych wobec ostatniego zestawienia w liniach Ryanair z wylotami w badanym okresie (7-13 sierpnia), zanotowały umiarkowany spadek, a mianowicie z 780 do 752 złotych, czyli o 28 złotych lub o 3,6 procent (poprzednio wzrosły o 17 i 57 złotych, a wcześniej spadły aż o 218 złotych). Spadek odnotowano zarówno na kierunkach kanaryjskich- z 945 do 924 złotych, czyli o 21 złotych lub 2,2 procent, jak i na pozostałych kierunkach - z 741 do 712 złotych, czyli o 29 złotych lub 3,9 procent. Największe zniżki cen przelotów miały miejsce z Warszawy do Faro i na Sycylię - o średnio 225 i 195 złotych, a zwyżki z Katowic na Korfu - o 180 złotych.
Średnie ceny w liniach Wizzair po dwóch kolejnych zniżkach i stagnacji ponownie spadły, tym razem o 52 złote z 893 do 841 złotych, czyli o 5,8 procent (poprzednio symbolicznie wzrosły o 3 złote i spadły o 105 i 209 złotych). Najbardziej staniały rejsy z Katowic na Sardynię - o średnio 260 złotych, a zdrożały z Warszawy do Alicante i na Cypr- o 190 i 140 złotych.
W porównaniach rok do roku średnie ceny w liniach Ryanair na kierunkach turystycznych pomimo ostatniego niedużego spadku stały się wyższe od poziomu z ubiegłego sezonu i wyniosły 764 wobec 746 złotych przed rokiem, czyli są wyższe o 18 złotych lub o 2,4 procent (poprzednio były niższe o 6, 12 i 103 złote, a wcześniej wyższe o 93 i 11 złotych). Średnie ceny przelotów na kierunkach kanaryjskich były nadal niższe aż o 140 złotych (13,2 procent) i wyniosły 924 wobec 1064 złotych przed rokiem, a na pozostałych kierunkach wzrosły rok do roku z 677 do 761 złotych, a zatem o 52 złote lub 12,4 procent. Najwięcej rok do roku zwyżkowały ceny rejsów z Katowic i z Warszawy na Korfu - o średnio 360 i 320 złotych, a spadły na połączeniach z Warszawy do Lizbony i z Wrocławia na Teneryfę - o średnio po 310 złotych.
W liniach Wizzair średnie ceny były wyższe od poziomu ubiegłorocznego o 113 złotych (poprzednio były wyższe o 86, 94, 64, 227, 33, 317, 283 i 227 złotych). Najbardziej rok do roku zwyżkowały ceny rejsów z Warszawy do Lizbony - o średnio 465 złotych, a spadały z Katowic do Barcelony - o 220 złotych.
Ewolucje cen przelotów tanimi liniami podajemy również po to, aby przedstawić czytelnikom jak znacząca jest ich skala, która później przekłada się na mocno zmienną efektywność wyjazdów opieranych o przeloty tanimi liniami, aranżowanych przez biura agencyjne dla klientów lub przez turystów samodzielnie.
Wróć do strony głównej
Pełna wersja
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami