TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
12 osób po dwumiesięcznej rekrutacji miało otrzymać pracę w gdańskiej bazie Centralwings. Jednak jej nie dostali, ponieważ przewoźnik bazy nie otworzył.
reklama
Do "Gazety Wyborczej" napisali oburzeni prawnicy. Wojciech D.z Kancelarii Prawa Pracy i Prawa Gospodarczego w Krakowie zaznaczył - Za taki przekręt, sam napiszę im pismo do sądu. Mieli zrobione badania lekarskie? Mieli. Podano kwotę jaką będą zarabiać? Podano. Tak, więc został spełniony wymóg zawarcia umowy przedwstępnej. W związku z tym poszkodowani mogą domagać się zawarcia umowy przyrzeczonej tj. umowy o pracę lub dochodzić od firmy odszkodowania z tytułu poniesionych szkód. A takie na pewno tu wystąpiły i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości.
Longin C., radca prawny w Kancelarii Radców Prawnych "Consultus" we Wrocławiu dodał - Aż się zdenerwowałem, gdy zobaczyłem jak pracodawca zachował się wobec tych młodych ludzi. Ci ludzie, ponieśli konkretne szkody i te szkody muszą zostać przez pracodawcę wyrównane. Jest tu związek przyczynowy. A jeżeli jest przyczyna i szkoda to trzeba ją wyrównać. Podkreśla - Z drugiej strony, ci ludzie zostali oszukani i należy im się zadośćuczynienie za krzywdę moralną. To bat, którym prawo dysponuje na nieuczciwego pracodawcę, bo w tym przypadku firma nie zakończyła sprawy. Nie można umywać rąk od winy. A oni tak się zachowali mówiąc tylko słowo przepraszam. To o wiele za mało.
Wojciech D. zaznacza - Większość z tej dwunastki, utraciła wynagrodzenie u dotychczasowych pracodawców, wszyscy ponieśli koszty związane z dojazdami na miejsce rozmów oraz wszystkie wydatki, które były związane z nową pracą. Są też i takie osoby, które zaciągnęły kredyty w banku lub pożyczyły pieniądze od znajomych i przenieśli się do Gdańska, by móc lepiej sprostać wymaganiom nowego pracodawcy. Według niego żadna firma nie może w ten sposób traktować przyszłych pracowników. Podkreśla - W świetle przepisów prawa pracy i prawa cywilnego poszkodowane osoby nie stoją na straconej pozycji, bo mogą domagać się odszkodowania z tytułu nie zawarcia przyrzeczonej umowy o prace.
Mariusz J. dla pracy w Centralwings załatwił sobie na uczelni indywidualny tok studiów. Wyznał - Najważniejsze, że nie zostaliśmy sami z tym problemem. Natomiast Emilia B. zrezygnowała z posady administratora w kancelarii adwokackiej w Trójmieście. Zaznacza - Pokażemy innym młodym ludziom, że nie są bez szans jeśli oszuka ich pracodawca. Hanna L., jedna z niedoszłych stewardes dodaje - Może Pan Prezes odniósł wrażenie, że ta sprawa ucichnie? Gwarantuję, że tak się nie stanie. Nie pozwolimy nikomu się oszukiwać.
Kamil Wnuk, rzecznik prasowy Centralwings poinformował - Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze żadnej decyzji ani odpowiedzi jak postąpimy dalej z tymi osobami. Co nie oznacza, że do niczego nie dojdzie. Na pewno dyrekcja firmy będzie chciała się spotkać z całą dwunastką. Na łamach gazety Prezes Waldemar Królikowski, chce osobiście przeprosić poszkodowane osoby i dokładnie wytłumaczyć im dlaczego tak się stało.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami