TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Można się zastanowić, jak transakcja wpłynie na pozycję biznesową sieci Wakacje.pl na polskim rynku turystyki, zwłaszcza wyjazdowej. W krótkim terminie niezbyt znacząco - twierdzą eksperci Instytutu TravelDATA.
reklama
Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2018. Obejmuje ona okres pierwszego pełnego tygodnia sierpnia, czyli 6-12 sierpnia 2018 roku.
Wakacje.pl zaskakują branżę turystyczną
W tej partii materiału informowaliśmy zwykle o bieżącej sytuacji sprzedażowej najważniejszych kierunków turystycznych na podstawie statystyk portalu Wakacje.pl, jako że staje się on obecnie coraz bardziej wartościowym źródłem informacji o zmianach i trendach w sprzedaży wycieczek. Dzieje się tak na skutek systematycznego zwiększania przez portal udziału w branży, a zatem w konsekwencji jego statystyki coraz dokładniej oddają zarówno aktualną, jak i historyczną sytuację na rynku turystycznym.
Obecnie powstaje duża szansa, że stanie się on pod tym względem jeszcze bardziej wartościowy w wyniku ogłoszonej w ostatni czwartek po południu informacji o uzgodnieniu warunków transakcji oraz zawarciu umowy sprzedaży przez osoby fizyczne i prawne 100 procent udziałów spółki My Travel sp.z o.o. na rzecz spółki Wakacje.pl S.A., podmiotu zależnego od spółki Wirtualna Polska Holding S.A. Zanim jednak nieco rozwiniemy tę kwestię w największym skrócie o zmianach w sytuacji sprzedażowej najważniejszych kierunków na bazie statystyk portalu.
W minionym tygodniu najbardziej zyskiwała Grecja, której udział rynkowy wzrósł już piąty raz z rzędu, tym razem o 0,27 procent, przy czym kierunek ten najwyraźniej zyskiwał w maju. Najbardziej traciła udziały Bułgaria (minus 0,31 procent), przy czym spadek ten w największym stopniu dotyczył maja i czerwca, a w wakacje Bułgaria nawet nieco zyskiwała. Na pozostałych kierunkach nie odnotowano większych zmian, a skala zysków lub strat udziałów rynkowych wyrażała się w minionym tygodniu jedynie w setnych częściach procenta.
Lider staje się liderem niekwestionowanym
Jak wielu osobom z branży wiadomo spółka Wakacje. pl S.A. prowadząca od 19 lat najstarszy w Polsce portal turystyczny Wakacje.pl, i dynamicznie rozwijająca sieć salonów stacjonarnych na terenie całego kraju jest największym podmiotem pośredniczącym w sprzedaży wycieczek na polskim rynku turystyki wyjazdowej, choć w mniejszym zakresie prowadzi też sprzedaż produktów turystyki krajowej. Spółka jest nie tylko liderem sprzedaży, ale również efektywności osiągając bardzo dobre wyniki finansowe oraz poziom rentowności bardzo znacznie odbiegające in plus od prezentowanych przez głównego rywala, czyli działającą od 17 lat spółkę Travelplanet.pl.
Teraz okazało się, że jest również liderem myślenia strategicznego w swoim segmencie rynku turystycznego. W układzie, w którym w bardzo szybko rozwijającej się branży turystyki wyjazdowej w pośrednictwie w sprzedaży wycieczek działają dwa duże podmioty (Wakacje i Travelplanet) i jeden dość duży wschodzący (My Travel), bardzo racjonalnym przedsięwzięciem byłoby właśnie przejęcie tego ostatniego, aby zapewnić sobie skokowy wzrost skali działania w sytuacji gdy w branży tej czas biegnie dzisiaj wyjątkowo szybko i równocześnie wyprzedzić w podobnym pomyśle głównego rywala.
Posunięcie takie było tym bardziej racjonalne, że sieci punktów sprzedaży obu podmiotów są w dużym stopniu biznesowo komplementarne. Sieć My Travel (116 salonów) ma silniejszą reprezentację w mniejszych i średnich miejscowościach, gdzie gradient wzrostu liczby klientów jest w obecnej sytuacji społeczno ekonomicznej największy. Wakacje.pl działają poprzez internet i poprzez sieć salonów (105), ale często w miastach dużych i średnich. W obecnej sytuacji przejęcie spółki My Travel pozwala niejako "na skróty" dokonać szybkiego zwiększenia obecności w tzw. Polsce B, czyli tego, co mogłoby być wprawdzie wykonane, przy założeniu ofensywnej strategii biznesowej, drogą wzrostu organicznego tyle, że w dłuższym czasie.
Warto też zwrócić uwagę w wymienionych kontekstach na słowa prezesa zarządu Wakacji.pl. zawarte w komunikacie dla mediów. Dariusz Górzny mówi: "Chcemy być maksymalnie blisko klienta, w szczególności tego, który nie jest jeszcze gotowy na zakup wakacji online. Tym bardziej, że turystyka zorganizowana otwiera się na turystów, którzy oczekują doradztwa w procesie zakupowym i osobistego kontaktu ze sprzedawcą".
Wakacje.pl w przyspieszonym tempie zmierzają po większy sukces
Będące skutkiem tej transakcji przeniesienie większego ciężaru działalności na rejony biznesowo bardziej pro-wzrostowe przypomina w dużym stopniu strategiczne posunięcia TUI Poland tyle, że dokonane niecały rok później, a więc po nieco już przetartej ścieżce.
W czasach branżowego zastoju, gdy na rynku w dużym stopniu dominowali wielkomiejscy klienci premiowi, a dopływ nowych na rynek był stosunkowo niewielki, organizator zdecydowanie przeorientował swoje kanały sprzedaży. Postawił na Internet, z którym tacy klienci mają na ogół często do czynienia, a klientom, którzy jednak wymagają bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą przygotował dość licznie rozmieszczoną sieć salonów własnych i mniejszą liczbę franszyzowych. Sieć współpracujących z organizatorem agentów znacznie ograniczono, a tym samym zredukowano również prezencję biznesową w terenie.
Wraz z pojawieniem się transferów społecznych (głównie program Rodzina 500+) i lepszą koniunkturą gospodarczą, która przyniosła relatywnie najlepsze rezultaty właśnie w pogrążonej dotychczas w marazmie Polsce B, pojawiły się w turystyce wyjazdowej nowe szanse na przyspieszony wzrost skali i rentowności działania.
tak jak LCC i TUI Poland postawiły na silnie rosnące krajowe rynki źródłowe
Pierwsze dostrzegły je tanie linie (LCC), ale ten typ klientów (za wyjątkiem osób młodych) nie jest na razie ich efektywną grupą docelową. Skuteczniej weszło w ten obszar TUI Poland, które "przeprosiło się" z agentami turystycznymi, którzy nagle stali się niezbędni, albowiem ten typ klienta nie jest klientem internetowym, a salonów firmowych w tych obszarach otwierać się po prostu nie opłaca. Osobom takim zaoferowano odpowiadający im produkt (tani, często rodzinny, na mniej kosztownych kierunkach wypoczynku) i w rezultacie osiągnięto zaskakujący sukces zarówno sprzedażowy, jaki i finansowy, o czym była już mowa m.in na konferencji poświęconej sezonowi 2017 w turystyce jaka miała miejsce 13 kwietnia tego roku.
W tym roku TUI Poland kontynuuje, a nawet wzmacnia ubiegłosezonową strategię z kolejnymi dobrymi rezultatami, o czym w sposób enigmatyczny i nieco zawoalowany informują sprawozdania finansowe Koncernu.
Wydaje się więc dość jasne, a przynajmniej mocno prawdopodobne jakie szanse zamierza sobie stworzyć spółka Wakacje.pl przejmując mniejszego rywala, ale z istotnymi zaletami zwłaszcza w dzisiejszej sytuacji biznesowej w branży. Sukces przy rozsądnym zarządzaniu procesem integracji obu sieci wydaje się nie być obciążony większym, a prawdopodobnie nawet mniejszym ryzykiem niż w przypadku TUI Poland, choć biznesy obu podmiotów - mimo tej samej branży mają dość różny charakter.
Wakacje.pl miały też trochę szczęścia
Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście - tak zwykł mawiać (podobno) Napoleon Bonaparte. Szczęście w tym wypadku polega na tym, że teoretyczny konkurent do przejęcia tego trzeciego w branży, czyli spółka Travelplanet.pl, prawdopodobnie nie miała ku temu odpowiedniej determinacji, a na dodatek jest podmiotem znacznie mniej efektywnym i słabszym finansowo.
Z wypowiedzi medialnych menedżmentu Travelplanet.pl wynika pośrednio, że na sprawy strukturalnych przesunięć w obszarach efektywnego biznesu ma on inny pogląd. Od wielu miesięcy wskazują one na przekonanie o braku większego wpływu np. programu 500+ na turystyczny biznes i na wyjazdy rodzin z dziećmi.
Nie znamy jeszcze audytowanych wyników za ostatni rok obrotowy, ale w latach 2016 i 2015 Wakacje.pl miały zyski: odpowiednio 7,3 i 2,4 mln złotych, a Travelplanet.pl straty: odpowiednio 5,6 i 1,3 mln złotych. W tych latach Wakacje urosły łącznie o prawie 50 procent, a rywal o 24 procent. Kapitały własne spółki Wakacje.pl na koniec 2016 roku: wyniosły 10,9 mln złotych, a konkurenta 4,8 mln złotych. Ponadto Wakacje.pl nie miały na koniec 2016 roku zadłużenia, a kredyty i pożyczki w Travelplanet.pl wyniosły wówczas 9,1 mln złotych.
Z doświadczenia wiemy, że ludzie z branży turystycznej często nie przywiązują odpowiedniej wagi do wyników finansowych i czasami nawet nie bardzo wiedzą po co są zyski. Jest jednak tak, że to zyski przekładają się na środki finansowe, a te na możliwości rozwoju. To zyski budujące kapitały własne firm pozwalają np. Itace na ponadnarodową ekspansję w turystyce, spółce Rainbow Tours na inwestycje we własne obiekty hotelowe w Grecji, a organizatorowi Grecos Holiday na wysokie przedpłaty i zaliczki dla najlepszych hoteli, co owocuje lepszymi warunkami i późniejszymi dodatkowymi zyskami, które pomagają przez lata pozostawać najbardziej rentownym biurem w branży.
Szykuje się czwarty miliarder w polskiej branży turystycznej
Na koniec można się zastanowić, jak transakcja wpłynie na pozycję biznesową sieci Wakacje.pl na polskim rynku turystyki, zwłaszcza wyjazdowej. W krótkim terminie niezbyt znacząco. Nie znamy jeszcze rozmiarów sprzedaży internetowej i w sieci stacjonarnych salonów spółki Wakacje.pl, ale z liczb z lat poprzednich i podawanej dynamiki wzrostu w roku 2017 można wnioskować, że przejęto podmiot pod tym względem około pięciokrotnie mniejszy (sprzedaż ok.105 milionów), co łącznie dawałoby pozycję w okolicach własnych kanałów sprzedaży (Internet, call center, salony własne i franszyzowe) biura Rainbow lub nieco mniej, a dość wyraźnie poniżej tych kanałów sprzedaży dla TUI Poland oraz Itaki. Wydaje się jednak, że w zmienionych warunkach sieć My Travel po stosownych uzupełnieniach może mieć w średnim terminie potencjał niewiele mniejszy niż sieć salonów stacjonarnych Wakacji.pl, co przy obecnych trendach wzrostu branży czyni możliwym przekroczenie w przyszłym roku bariery sprzedaży skonsolidowanej w kwocie miliarda złotych. Byłby to w takim wypadku więc czwarty miliarder wśród polskich firm turystycznych, choć oczywiście nie można w pełni porównywać sprzedaży własnej touroperatorów z pośrednictwem w sprzedaży gotowych produktów już wcześniej wytworzonych przez innych organizatorów turystyki
Istotne kwestie z zakresu cen imprez turystycznych
Niniejsze zestawienie obejmuje po raz dwudziesty drugi w sezonie i szesnasty w tym roku kalendarzowym porównanie cen dla wylotów w wysokim sezonie letnim 2018 definiowanym jako pierwszy pełny tydzień sierpnia (06.08-12.08 2018). Ceny zostały zebrane 17 maja i porównane z cenami zebranymi 10 maja, a w porównaniach cen rok do roku z cenami zebranymi 18 maja 2017.
W minionym tygodniu, dla wycieczek z wylotami pomiędzy 6 i 12 sierpnia, średnie ceny wzrosły o 26 złotych (poprzednio spadły o 6 złotych, wcześniej wzrosły o 57 i 37 złotych i spadły o 5 złotych, a jeszcze wcześniej wzrosły o 4 i 75 złotych). Największe zwyżki cen zanotowano w ostatnim tygodniu na Lanzarote i Malcie (ponownie) - o średnio 240 i 185 złotych oraz w Turcji Egejskiej - o 124 złote. Największe zniżki średnich cen miały miejsce na Fuerteventurze - o średnio 95 złotych oraz w Portugalii i na Korfu - o 42 i 47 złotych. W tym samym czasie przed rokiem oraz przed dwoma laty średnie ceny wycieczek odpowiednio spadały o 9 i rosły o 12 złotych.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami