TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
Jeden z pasażerów feralnej pielgrzymki opowiedział mediom, iż to pasażerowie chcieli jechać "trasą Napoleona". -Wraz z księżmi, namawialiśmy kierowców, żeby przejechać przez słynny garb w Grenoble. Mimo, że oni nie chcieli - powiedział Faktowi Józef Mordas, ocalały z katastrofy. - Boże, jacy byliśmy głupi - dodał 63-letni były kierowca.
reklama
Mężczyzna powiedział, iż do tragedii doszło przez bezmyślne nawoływanie pasażerów do odwiedzenia garbu w Grenoble. Kierowcy autobusu nie chcieli jechać górską drogą. Mówili, że jest ona trudna i niebezpieczna. Niestety, w końcu ulegli namowom pasażerów.
Józef Mordas, który opowiedział o tym Faktowi, sam był w przeszłości kierowcą. Teraz żałuje, iż dał się ponieść radosnym nastrojem po odwiedzeniu wielu europejskich sanktuariów, i włączył się do rozentuzjazmowanego chóru, nalegającego na zmianę trasy.
Mężczyzna powiedział też mediom, iż chwilę potem, zauważył, że kierowca popełnił błąd. Autokar jechał bowiem za szybko i nie miał szans wyhamować.
Józef Mordas to jedna z dwóch ofiar wypadku, które w nocy wróciły do kraju.
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami