TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej
2021-03-22 - Niemcy uznały Polskę za kraj wysokiego ryzyka epidemicznego
W miniony weekend Polska została uznana za kraj wysokiego ryzyka epidemicznego przez Niemcy. Od niedzieli, 21 marca wjazd do Niemiec jest możliwy z negatywnym wynikiem testu na COVID-19.
reklama
Test może być wykonany najwcześniej 48h przed wjazdem. Czas liczy się od godziny pobrania próbki, a nie od otrzymania wyniku. Aktualnie wymogi Instytut Roberta Kocha spełniają testy PCR, LAMP, TMA i szybkie testy antygenowe. Szybkie testy antygenowe muszą spełniać kryteria Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) tj. czułość 80%, swoistość 97%. Testy wykonywane w Polsce są uznawane. Wynik testu musi być w jęz. angielskim, francuskim lub niemieckim. Szczepienie przeciwko koronawirusowi lub posiadanie przeciwciał (ozdrowieńcy) nie zwalnia z obowiązku wykonania testu.
Wcześniej, gdy Polska była zwykłym obszarem ryzyka, test można było zrobić w ciągu 48 godzin od wjazdu do Niemiec.Obowiązek wykonania testu nie dotyczy
- kierowców przewożących zawodowo ludzi, towary lub dobra, którzy przebywali w Polsce lub Niemczech mniej niż 72h (oprócz Meklemburgii-Pomorza Przedniego, gdzie przepisy landowe wymagają jednak testu również od kierowców zawodowych);
- osoby przejeżdżające przez Niemcy w tranzycie (bez zbędnych postojów);
- osoby, które przejeżdżały wcześniej przez Polskę w tranzycie (bez zbędnych postojów);
- osób zwolnionych na podstawie decyzji właściwych władz lokalnych (np. urzędu ds. zdrowia).
Dodatkowo obowiązkowi rejestracji pobytu nie podlegają osoby przejeżdżające przez Niemcy, lub wcześniej przez Polskę w tranzycie, bez zbędnych postojów, a także podróżujący w ramach małego ruchu przygranicznego na czas do 24 godzin.
Jak informuje MSZ, w ruchu przygranicznym z Polską występują ograniczenia we wjeździe na teren Berlina, Brandenburgii, Meklemburgii - Pomorza Przedniego oraz Saksonii. Do Berlina, Brandenburgii i Meklemburgii - Pomorza Przedniego nie można wjechać bez kwarantanny w ramach małego ruchu przygranicznego. Do Saksonii wjazd bez kwarantanny w ramach małego ruchu przygranicznego jest możliwy tylko w przypadku posiadania ważnego powodu i jest ograniczony do 12h (za ważny powód wjazdu nie są uznawane zakupy, prywatny udział w wydarzeniach kulturalnych, sportowych lub spędzanie wolnego czasu).
Podczas rejestracji można poinformować niemiecki urząd ds. zdrowia o uzyskanym negatywnym wyniku testu. W innym przypadku urząd ds. zdrowia może zażądać przesłania tego testu po wjeździe. Negatywny wynik testu należy zachować co najmniej przez 14 dni od wjazdu.
Uzyskanie negatywnego wyniku testu przed wjazdem, szczepienie przeciwko koronawirusowi lub posiadanie przeciwciał (ozdrowieńcy) nie zwalnia z kwarantanny. O tym, czy jest się zwolnionym z kwarantanny decydują przepisy kraju związkowego do którego się wjeżdża. Długość trwania kwarantanny oraz możliwość zwolnienia różnią się w zależności od kraju związkowego.
Jak podkreśla Północna Izba Gospodarcza, decyzja niemieckich władz oznacza jeszcze poważniejszą sytuację na polsko-niemieckim pograniczu i jeszcze więcej komplikacji w zagadnieniach gospodarczych. Mowa m.in. o pracownikach transgranicznych, obrocie towarowym czy rozwoju zachodniopomorskiej turystyki. Lockdown w Niemczech trwa i nic nie zapowiada zmiany sytuacji. Już kilka miesięcy temu mówiłem o konsekwencjach niemieckiego lockdownu dla Polskiej i zachodniopomorskiej gospodarki. Coraz więcej pęknięć już widać. Mowa o sprawach społecznych, ale i np. ograniczanym obrocie handlowym czy zrywanych łańcuchach towarowych - mówi wiceprezes Północnej Izby Gospodarczej Jarosław Tarczyński.
Zmian odczuwalnych dla Polaków jest mnóstwo. Właściwie każdy przekraczający granice polsko-niemiecką musi legitymować się negatywnym testem na koronawirusa wykonanym nie później niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy. Mamy też nowe regulacje dla mieszkańców transgranicznych. Teraz nie tylko Meklemburgia, ale i Brandenburgia przystąpiła do testowania mieszkańców na granicy. Będą otwierane nowe punkty szybkich testów. Sytuacja regularnie się pogarsza i zaryzykowałbym stwierdzenie, że obecna sytuacja jest gorsza niż wiosną 2020. Wirus jest bardziej rozpoznawalny, jest dostępność do testów, szczepimy się, ale sytuacja jest poważniejsza. Odczuwamy gospodarcze skutki pandemii - podkreśla wiceprezes Tarczyński. W skali makro widzimy, że firmy mają realny problem z dostawami surowców i zrywane są łańcuchy towarowe. W skali mikro poważne problemy odczuwają przedsiębiorcy na targowiskach przygranicznych czy np. w kurortach i uzdrowiskach w których niemieckich turystów było mnóstwo przez cały rok. Możemy powiedzieć więc, że występują pewne branżowe przestoje, które z każdym tygodniem pogłębiają gospodarcze problemy po obu stronach granicy - dodaje.
Niemieckie agencje prasowe informowały o tym, że lockdown będzie przedłużony minimum do połowy kwietnia, a patrząc bardziej realistycznie to do końca miesiąca. Zdaniem eksperta Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie niestety decyzja o przedłużeniu obostrzeń zdaje się być tylko formalnością. To bardzo realna sytuacja. Na początku tygodnia Rząd federalny będzie mieć naradę podczas której podejmowane będą decyzje. Nie ma mowy o luzowaniu gospodarki, a wręcz o zaostrzeniu sytuacji i ostrożności. Koronawirus się rozprzestrzenia, wszystko na to wskazuje, że zamknięcie może nastąpić przynajmniej do końca kwietnia - mówi Jarosław Tarczyński.
Wróć do strony głównej
Pełna wersja
© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami