TUR-INFO.PL
Serwis Informacyjny Branży Turystycznej


2020-07-02 - Turystyka vs Skarb Państwa - komentarze prawników

Turystyczna Organizacja Otwarta niedawno wystąpiła z roszczeniem, wobec Skarbu Państwa, za straty wynikłe z niewprowadzenia stanu wyjątkowego i w razie odrzucenia roszczeń zapowiedziała pozew zbiorowy. Wracając do tematu, zapytaliśmy prawników, specjalizujących się w zakresie prawa turystycznego, jak widzą szansę na powodzenie przed sądem takiego pozwu.

reklama


O roszczeniach, ze strony przedsiębiorców turystycznych, wobec Skarbu Państwa, a także możliwym procesie pisaliśmy w artykule Przedsiębiorcy turystyczni pozwą Skarb Państwa?

Dr Piotr Cybula podkreśla, że sprawy przeciwko Skarbowi Państwa nigdy nie są łatwe. Piszę to także z perspektywy własnego doświadczenia. W ponad 100 sprawach (prawie 100%) udało mi się uzyskać - jako pełnomocnikowi - korzystne dla klientów niewypłacalnych biur podróży wyroki zasądzające odszkodowania od Skarbu Państwa, ale zadanie w tym przypadku było ułatwione w stosunku do tej sytuacji. Mieliśmy do czynienia z wadliwą implementacją unijnej dyrektywy. W tym przypadku taka sytuacja nie zachodzi. Wiem natomiast w jaki sposób działania podejmuje
"Skarb Państwa" w tego rodzaju sprawach
- przekonuje dr Cybula.

Jak wskazuje Jakub SzajdziÅ„ski, partner zarzÄ…dzajÄ…cy w kancelarii prawnej ENSIS, sytuacja zwiÄ…zana z zamkniÄ™ciem gospodarki, tak boleÅ›nie odczuwana w Å›rodowisku przedsiÄ™biorców turystycznych, budzi wiele wÄ…tpliwoÅ›ci prawnych. W mojej opinii, przynajmniej część z nich wydaje siÄ™ uzasadniona. Zgodnie z postanowieniami kodeksu cywilnego (art. 417 § 1) za szkodÄ™ wyrzÄ…dzonÄ… przez niezgodne z prawem dziaÅ‚anie lub zaniechanie przy wykonywaniu wÅ‚adzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb PaÅ„stwa lub jednostka samorzÄ…du terytorialnego lub inna osoba prawna wykonujÄ…ca tÄ™ wÅ‚adzÄ™ z mocy prawa. - uważa SzajdziÅ„ski. Jego zdaniem, listÄ™ wÄ…tpliwoÅ›ci otwiera praktyka wprowadzenia "tylnymi drzwiami" stanu nadzwyczajnego. Polska Konstytucja przewiduje możliwość, ale co ważne, nie obowiÄ…zek, wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w razie wystÄ…pienia okreÅ›lonych okolicznoÅ›ci. Rozstrzyganie o tym, czy któryÅ› ze stanów nadzwyczajnych (tutaj stan wyjÄ…tkowy czy stan klÄ™ski żywioÅ‚owej) powinien zostać wprowadzony, może rodzić spory. Bezsprzecznie wÄ…tpliwoÅ›ci budzi natomiast fakt, że mamy do czynienia ze swoistym stanem nadzwyczajnym bez jego faktycznego wprowadzenia. Takie dziaÅ‚ania mogÄ… być odbierane przez obywateli jako próba ominiÄ™cia przepisów przez wÅ‚adzÄ™ wykonawczÄ…, a co za tym idzie, legalność tych dziaÅ‚aÅ„ powinna zostać zweryfikowana. Gdyby okazaÅ‚o siÄ™, że wÅ‚adza zÅ‚amaÅ‚a prawo, można skutecznie podnosić zarzut zaniechania z art. 417 kc, o którym wczeÅ›niej wspomniaÅ‚em - przekonuje.

Zdaniem Jakuba Szajdzińskiego, kolejny znak zapytania dotyczy działań rządu, które uniemożliwiły normalną pracę przedsiębiorców turystycznych, a które były skutkiem wprowadzonych m.in. przez Ministra Zdrowia rozporządzeń. Tymczasem zgodnie z art. 22 Konstytucji, ograniczenie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy. Obiekcje budzi również interpretacja pojęcia "ograniczenie". W wielu wypadkach de facto mieliśmy do czynienia z całkowitym zakazem prowadzenia działalności gospodarczej - i to nie tylko w turystyce. Tę kwestię również należałoby wyjaśnić - przekonuje, podkreślając, że te wątpliwości to wierzchołek góry lodowej. Trzeba jednak zastrzec, że wiele niejasności nie poddaje się jednoznacznej ocenie. Dobrze też zejść na ziemię i odróżnić spory doktrynalne od wymiernych strat branży turystycznej, zwłaszcza że za liczbami kryją się realne ludzkie dramaty. Ze względu na udział Skarbu Państwa sprawa może nabrać charakteru politycznego. Osobiście życzyłbym sobie, aby do tego nie doszło. Legalność działania władzy wykonawczej nie ma przynależności partyjnej, a każdy obywatel niezależnie od sympatii czy antypatii politycznych, ma prawo ją weryfikować. - komentuje.

Zdaniem Piotra Cybuli, sprawa byłaby o wiele prostsza, gdyby ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie stanu wyjątkowego. Podkreśla on również, że jak w każdej sprawie odszkodowawczej należy wykazać m.in. bezprawność działania lub zaniechania oraz tzw. związek przyczynowy między tym działaniem lub zaniechaniem, a poniesioną przez osoby poszkodowane szkodą. To, że przedsiębiorcy ponieśli straty jest oczywiste. Jeśli udałoby się wykazać, że pewne działania lub zaniechania naszego państwa były bezprawne, to pozostanie jeszcze wykazać - co będzie moim zdaniem najtrudniejsze - że te straty mają związek z tymi działaniami i zaniechaniami, a nie wynikają z innych przyczyn. Trudno będzie np. przekonać sąd, mówiąc w pewnym uproszczeniu, że przedsiębiorca może żądać strat za "sprzedaż" wycieczek do jakiegoś państwa, jeśli w tym czasie również granice w tym państwie były zamknięte. - uważa dr Cybula. Wydaje się, że w tego rodzaju przypadkach mamy do czynienia z różnymi sytuacjami jeśli chodzi o ocenę działania i zaniechania państwa z punktu widzenia oceny bezprawności. Są sytuacje bardziej i mniej oczywiste. Akcenty w tych sprawach powinny być inaczej rozłożone (np. inaczej wygląda ocena działania państwa w związku z lotami powrotnymi do kraju, a inaczej w związku z niemożliwością świadczenia w Polsce usług hotelarskich). - dodaje.

Dr Piotr Cybula zwraca uwagę także na dodatkowe trudności, które występują w przypadku wystąpienia z pozwem zbiorowym. Dostrzegając pewne pozytywy tego trybu (np. niższe opłaty sądowe), trzeba zwrócić uwagę, że takie postępowania jest - co do zasady - bardziej sformalizowane, oraz znacznie dłuższe. Muszą być też spełnione wskazane w ustawie o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym wymagania. Jedynie tytułem przykładu wskazać należy na wymóg oparcia roszczeń na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej oraz ujednolicenia wysokości roszczeń. Ten ostatni wymóg polega na tym, że w sprawach o roszczenia pieniężne postępowanie to jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy wysokość roszczenia każdego członka grupy została ujednolicona poprzez zrównanie wysokości roszczenia dochodzonego przez członków grupy lub podgrupy. Ujednolicenie wysokości roszczeń może nastąpić w podgrupach, liczących co najmniej 2 osoby. Oznacza to przykładowo, że jeżeli dochodzimy kwoty 800.000 zł, to jeżeli nie ma innego podmiotu o takiej samej kwocie, to musimy znaleźć inny podmiot, który będzie zainteresowany obniżeniem swojego roszczenia do takiej kwoty albo też sami musimy obniżyć roszczenie do niższej kwoty (np. jeśli kolejne pod względem kwoty roszczenie jest na kwotę 700.000 zł, to możemy to zrobić do takiej kwoty). - tłumaczy dr Cybula.

Jak wskazuje dr Cybula, praktyka pokazuje, że głośne podnoszenie sprawy roszczeń odszkodowawczych czasami zmierza jedynie do skłonienia określonych podmiotów do pewnych działań. Bywa to więc forma nacisku, także na ustawodawcę, bez realnego zamiaru wystąpienia na drogę sądową.

Uważam, że mimo trudnej materii, pozew da się prawnie uzasadnić. Złożoność tematu nie powinna odstraszać przedsiębiorców turystycznych od próby dochodzenia przed sądem swoich praw. Warto jednak pamiętać, że taka droga nie jest panaceum dostępnym od ręki. Postępowanie przez swój charakter może toczyć się długo, a nawet bardzo długo. Będzie wymagało nie tylko świetnego przygotowania, ale i żelaznej determinacji. - podkreśla Jakub Szajdziński.

Moje uwagi w żaden sposób nie zmierzają do zniechęcenia potencjalnych osób do występowania z tego rodzaju pozwami. Ich celem jest jedynie wskazanie, że zawsze powinno się działać w sposób bardzo przemyślany, po dokładnym zapoznaniu się z istniejącym ryzykiem, aby decyzja była podejmowana w sposób świadomy - dodaje Piotr Cybula.



Wróć do strony głównej


Pełna wersja

© 2024 TUR-INFO.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kontakt z nami

stat24.com